Sowińska: trzeba prawnie zakazać bicia dzieci
"Już w 23 krajach na świecie obowiązuje
całkowity zakaz stosowania kar fizycznych wobec dzieci. W zeszłym
roku taki przepis wprowadziło siedem państw" - przypomina Rzecznik
Praw Dziecka Ewa Sowińska w komunikacie, który zamieściła na swej
stronie internetowej.
RPD jest przeciwnikiem kar cielesnych wobec dzieci i opowiada się za wprowadzeniem zakazu ich stosowania także w Polsce.
Sowińska przypomina, że w roku 2007 do listy krajów, w których obowiązuje całkowity zakaz stosowania kar fizycznych również w domu rodzinnym, dołączyły m.in. Nowa Zelandia - jako pierwszy kraj anglojęzyczny - oraz pierwsze państwa latynoamerykańskie: Chile, Urugwaj i Wenezuela.
Obecnie zakaz stosowania jakichkolwiek kar fizycznych wobec dzieci, zawarty w przepisach prawnych, obowiązuje w 23 państwach (Austria, Bułgaria, Chile, Chorwacja, Cypr, Dania, Finlandia, Niemcy, Grecja, Węgry, Islandia, Izrael, Litwa, Holandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Hiszpania, Szwecja, Ukraina, Urugwaj oraz Wenezuela).
Zakaz stosowania kar cielesnych w szkołach wprowadziły 103 państwa. W systemach prawa karnego 146 państw zakazało stosowania kar fizycznych wobec dzieci wyrokiem sądów, a 106 - jako środka dyscyplinarnego w instytucjach penitencjarnych. Tylko 35 państw zakazało kar cielesnych we wszystkich innych placówkach opiekuńczych.
Sowińska chciałaby wypracowania i wpisania do polskiego ustawodawstwa zakazu stosowania wobec dzieci wszelkiej przemocy, w tym kar cielesnych. W lutym zwróciła się w tej sprawie do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
Również rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski jest przeciwnikiem kar cielesnych; uważa, że stosowanie ich narusza godność dzieci i jest sprzeczne z prawem. Zwrócił on uwagę ministra sprawiedliwości, że w Polsce nie uznaje się ich za przestępstwo, choć konstytucja zabrania stosowania kar cielesnych w stosunku do każdego człowieka, także wobec dzieci.