Soros krytykuje Busha, wspiera Demokratów
Pod przywództwem prezydenta
George'a Busha polityka zagraniczna USA zboczyła z kursu i wzbudza
oburzenie za granicą - powiedział amerykański
miliarder i filantrop George Soros.
Soros oskarżył administrację Busha o podsycanie uczucia zagrożenia ze strony terrorystów oraz osłabianie zdolności wojskowych kraju. Miliarder podkreślił, że jego krytyka prezydenta kraju nie jest wynikiem realizowania linii politycznej jakiejś partii ani osobistych animozji.
"To kluczowa sprawa, aby polityka realizowana przez administrację Busha została zmieniona po najbliższych wyborach" - powiedział Soros.
Miliarder wystąpił w prestiżowym instytucie Carnegie, gdzie promował swą najnowszą książkę "Ułuda amerykańskiej supremacji: poprawiając niewłaściwe stosowanie amerykańskiej supremacji".
Soros porównał obecną administrację Białego Domu do farmy opisanej w książce George'a Orwella "Folwark zwierzęcy". "To amerykańska polityka zagraniczna zboczyła z kursu, nie ja. Doktryna realizowana przez Busha czyni nas mniej, a nie bardziej bezpiecznymi, czyni nas niezdolnymi do popierania wolnych i otwartych społeczeństw na całym świecie" - podkreślił Soros.
Miliarder przekazał już 10 milionów dolarów demokratom, aby wesprzeć ich przed zapowiedzianymi na listopad wyborami prezydenckimi. Wcześniej w listopadzie zapowiedział, że zrobi wszystko, aby Bush nie został prezydentem USA na drugą kadencję.