PolskaSondaż CBOS: 59 proc. Polaków chce iść na wybory, a 56 proc. przewiduje zwycięstwo PiS

Sondaż CBOS: 59 proc. Polaków chce iść na wybory, a 56 proc. przewiduje zwycięstwo PiS

Prawie 3/5 Polaków deklaruje udział w październikowych wyborach parlamentarnych. Niemal taki sam odsetek przewiduje zwycięstwo PiS. Takie wnioski wynikają z sondażu CBOS.

Sondaż CBOS: 59 proc. Polaków chce iść na wybory, a 56 proc. przewiduje zwycięstwo PiS
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Hulimka

16.09.2015 | aktual.: 16.09.2015 15:02

56 proc. Polaków sądzi, że jesienne wybory parlamentarne wygra Prawo i Sprawiedliwość, zwycięstwo Platformy Obywatelskiej przewiduje 11 proc., a 31 proc. nie wskazuje wyniku wyborczego.

Zwycięstwo PiS najczęściej przewidują zdeklarowani zwolennicy tej partii (84 proc.), wyborcy Nowoczesnej Ryszarda Petru (73 proc.), ruchu Kukiz'15 (68 proc.) oraz Zjednoczonej Lewicy SLD+TR+PPS+UP+Zielonych (63 proc.). W elektoracie PO ponad połowa sądzi, że w październikowych wyborach zwycięży PiS (53 proc.). Najbardziej ostrożni w swych przewidywaniach są wyborcy PSL.

Równocześnie ponad 1/4 ankietowanych (28 proc.) obawia się zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego.

Według CBOS motywacje większości Polaków wybierających się na wybory są pozytywne - chcą iść głosować na daną partię, ponieważ odpowiada im jej program, czy kandydaci (61 proc.). Prawie o połowę mniejszy jest odsetek wyborców, którzy zamierzają głosować na daną partię przede wszystkim po to, by zapobiec dojściu do władzy innego ugrupowania (35 proc.). "Motywacje negatywne najsilniej objawiają się wśród wyborców PO, ponad dwie piąte wyborców tej partii (43 proc.) będzie na nią głosować przede wszystkim dlatego, że nie chce dopuścić do zwycięstwa konkurentów - jak się można domyślać - z PiS" - podaje CBOS.

Zapowiedzi głosowania "negatywnego" relatywnie często spotkać można wśród zwolenników Zjednoczonej Lewicy SLD+TR+PPS+UP+Zielonych (36 proc.) oraz w elektoracie ruchu Pawła Kukiza (35 proc.). Najrzadziej negatywne motywacje wyborcze deklarują wyborcy PSL.

Jaka będzie frekwencja wyborcza?

Według CBOS październikowymi wyborami interesuje się 61 proc. ankietowanych, w tym 25 proc. w dużym stopniu. To więcej niż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w 2011 r., na kilka miesięcy przed głosowaniem, w lipcu i sierpniu. Wtedy kwestią wyborów parlamentarnych była zainteresowana nieco ponad połowa uprawnionych (odpowiednio 51 proc. i 54 proc. badanych).

Jednak w tym roku, mimo sporego deklarowanego zainteresowania wyborami, trend frekwencyjny nie jest korzystny - wraz ze zbliżaniem się terminu głosowania ubywa osób zamierzających uczestniczyć w wyborach. Pod koniec sierpnia swój pewny udział w wyborach zapowiadało 60 proc. ankietowanych - o 5 punktów procentowych mniej niż na początku lipca i o 8 punktów procentowych mniej niż w czerwcu br.

Deklarowana pod koniec sierpnia br. frekwencja jest taka sama jak cztery lata temu, pod koniec sierpnia 2011 roku (60 proc.). Ostatecznie w wyborach w 2011 r. uczestniczyła niespełna połowa uprawnionych - 48,92 proc. - przypomina CBOS.

Pod koniec sierpnia najbardziej zmobilizowani do udziału w wyborach okazali się zwolennicy PSL oraz Zjednoczonej Lewicy (średnie prawdopodobieństwo udziału w wyborach deklarowane przez zwolenników tych formacji wyniosło odpowiednio 96,4 proc. i 96,3 proc.). Mniej pewni swego udziału w nadchodzącym głosowaniu byli wyborcy PiS i PO. Średnie ocen w elektoratach tych partii wyniosły odpowiednio 93 proc. i 92,5 proc.

CBOS wskazuje, że najwięcej "pewnych, stuprocentowych" wyborców ma PiS. Wśród zadeklarowanych zwolenników partii jest ich 62 proc. Wśród wyborców PO pewnych uczestniczenia w wyborach jest 58 proc., wśród wyborców ruchu Pawła Kukiza 54 proc. Najmniej stuprocentowych wyborców jest w elektoracie Nowoczesnej 42 proc.

Sondaż przeprowadzono między 17, a 24. sierpnia na reprezentatywnej próbie losowej 1040 dorosłych mieszkańców Polski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (209)