Sonar wskazał ciała nastolatków. Śledczy mają pewne podejrzenia
Potwierdził się czarny scenariusz. Zwłoki wyłowione w środę z jeziora Małszewskiego należą do poszukiwanych trzech nastolatków w wieku 17 i 18 lat. W czwartek po południu zaplanowane zostały trzy sekcje. Wiadomo też, w którym kierunku wszczęte zostanie śledztwo.
Mieli przed sobą całe życie. Jeden z nich niedawno skończył 18 lat, dwaj pozostali osiemnastkę mieli dopiero przed sobą. W środę wieczorem (25 czerwca) ciała młodych mieszkańców województwa łódzkiego nurkowie wyłowili z jeziora Małszewskiego w gminie Jedwabno (woj. warmińsko-mazurskie).
Trzy sekcje i trzy rodzinne dramaty
- Około godziny 21:30 w środę zakończyły się czynności, włącznie z identyfikacją zwłok. Rodziny zaginionych potwierdziły tożsamość - mówi dla Wirtualnej Polski st. sierż. Agata Stefaniak, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
Jak dodaje policjantka, to sonar wykorzystywany do poszukiwań pod wodą przez specjalistyczną grupę ratownictwa wodno-nurkowego wytypował miejsca, w których znajdowały się ciała poszukiwanych cały dzień nastolatków. Znajdowały się w bliskiej odległości od siebie, na głębokości ośmiu metrów i ponad 200 m od miejsca, z którego młodzi wypłynęli na kajakach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak przemówił z kosmosu. Pokazał, jaki ma widok z okna
- W czwartek po południu zaplanowane zostały trzy sekcje zwłok wyłowionych z wody nastolatków - potwierdza w rozmowie z Wirtualną Polską zastępca prokuratora rejonowego w Szczytnie prok. Krzysztof Batycki.
Jak dodaje prokurator, postępowanie ma zostać wszczęte w czwartek w kierunku art. 155 par. 1, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci.
Śledczy są niemal pewni, że jako przyczynę śmierci biegły z zakładu medycyny sądowej wskaże utonięcie. Zlecone zostaną też badania toksykologiczne w celu ustalenia, czy młodzi znajdowali się pod wpływem alkoholu i jakie stężenie mieli we krwi, gdy w środku nocy wsiadali na kajaki.
- Kajaki zostały zabezpieczone do oględzin. Zaplanowane zostały też przesłuchania świadków - tłumaczy prokurator ze Szczytna.
Tragiczny finał wyprawy na kajaki
Grupa 11 nastolatków z Łodzi i okolic od 22 czerwca spędzała czas w wynajętym domku letniskowym nad jeziorem Małszewskim. O zaginięciu trzech z nich służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie w środę po godz. 1.
W środku nocy trzech młodych chłopców postanowiło wypłynąć na kajakach na jezioro - już nie wrócili. Reszta grupy została na lądzie. Rzeczniczka powiatowej komendy potwierdziła WP, że cała grupa była pijana.