Solidarna Polska zaprasza związkowców do sejmu na czwartkową informację rządu

Solidarna Polska chce, by szefowie central związkowych uczestniczący w protestach w Warszawie byli obecni w sejmie w czwartek podczas informacji rządu na temat dialogu z organizacjami związkowymi. O informację wnioskował klub SP.

Solidarna Polska zaprasza związkowców do sejmu na czwartkową informację rządu
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

- SP wychodzi naprzeciw związkom zawodowym, tym wszystkim postulatom, o które walczy Solidarność i OPZZ - przekonywał szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk na konferencji prasowej w sejmie. Dlatego, jak powiedział, jego klub złożył wniosek o informację rządu ws. "braku dialogu społecznego z Solidarnością, w sprawie braku współpracy ze związkami zawodowymi".

Solidarna Polska chce, by temu punktowi obrad mogli się przysłuchiwać szefowie central związkowych uczestniczących w protestach w Warszawie. - Zapraszamy Piotra Dudę (przewodniczący "S") i Jana Guza (przewodniczący OPZZ) jutro do sejmu - powiedział Mularczyk. - Jesteśmy do dyspozycji związków zawodowych - dodał.

Wtórowała mu posłanka SP Beata Kempa: "gdy ludzie wychodzą na ulicę, to znak, że dialog społeczny nie działa, że rząd nie szanuje obywateli. Mam nadzieję, że pani marszałek Kopacz wpuści na galerię przewodniczącego Dudę i innych panów przewodniczących".

W czwartek posłowie zapoznają się z informacją bieżącą w sprawie nawiązania dialogu między rządem a organizacjami związkowymi oraz realizacji postulatów, które przedstawili marszałek Sejmu szefowie central związkowych.

Czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa" rozpoczynają się w środę w Warszawie. Organizatorzy zakładają, że w manifestacjach w środę weźmie udział łącznie 20 tys. osób. W sobotę ma ich być nawet 100 tys.

Protest organizują wspólnie trzy centrale związkowe: Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.

Na środę zaplanowano pikiety przed ministerstwami i początek trwającego przez cały protest miasteczka namiotowego przed sejmem. Czwartek i piątek to tzw. dni debat z ekspertami. Kulminacją protestu ma być sobotnia manifestacja.

Związki domagają się "rzeczywistego, a nie pozorowanego" dialogu społecznego w ramach Komisji Trójstronnej oraz odwołania ministra pracy i przewodniczącego komisji Władysława Kosiniaka-Kamysza. Chcą wycofania zmian w Kodeksie pracy pozwalających na wydłużenie z obecnych maksymalnie czterech miesięcy do dwunastu okresu rozliczeniowego czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej i podniesienia progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych.

Innym postulatem jest wycofanie się z obowiązującej już zmiany wieku emerytalnego, który został podwyższony do 67 lat dla wszystkich pracowników.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)