Solidarna Polska oskarża Ruch Palikota o znieważenie chrześcijaństwa
Solidarna Polska chce, by posłowie Ruchu Palikota odpowiedzieli przed sądem za swoje słowa o obrazie Matki Bożej Częstochowskiej. Andrzej Romanek w oświadczeniu przesłanym mediom poinformował, że Solidarna Polska składa zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. "W polskiej polityce nie ma miejsca dla takich ideologicznych barbarzyńców. Miejsce Palikota i jego kumpli jest w "zadymionej szulerni", a nie w polskim parlamencie" - czytamy w oświadczeniu SP. - To swoista inkwizycja - odpowiada na oświadczenie SP Armand Ryfiński z Ruchu Palikota.
22.12.2012 | aktual.: 22.12.2012 14:39
9 grudnia 58-letni mieszkaniec Świdnicy rzucił w kierunku obrazu Matki Bożej Częstochowskiej żarówki wypełnione czarną farbą. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez straż jasnogórską, która przekazała go policji. Częstochowski sąd postanowił, że Jerzy D. trafi na miesięczną obserwację sądowo-psychiatryczną.
Po tym zdarzeniu Ruch Palikota poinformował, że chce poręczyć za mężczyznę, by "mógł odpowiadać, tak jak inni, z wolnej stopy".
Poseł Roman Kotliński mówił wtedy, że kult obrazów jest bałwochwalstwem, "jednym z najbardziej potępianych w Biblii". - Ten człowiek wziął dosłownie to, co Biblia mówi, i zaprotestował w ten sposób przeciwko bałwochwalstwu uprawianemu na Jasnej Górze między innymi - mówił poseł RP. Armand Ryfiński nazwał obraz "bohomazem".
SP składa do Prokuratury zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez posłów Ruchu, które ma polegać na obrazie uczuć religijnych lub publicznym pochwalaniu popełnienia przestępstwa.
"W opinii Solidarnej Polski, to nie pierwsze słowa wypowiedziane przez posłów tej formacji, które podważają nie tylko chrześcijańskie, ale i kulturowe korzenie naszej narodowej tożsamości" - napisał Romanek. "Werbalny zamach na miejsce kultu, nie tylko Polaków ale i chrześcijan z całego świata, to dowód, że Ruchowi Palikota obce są wartości nie tylko kultury chrześcijańskiej, ale i kultury europejskiej. W polskiej polityce nie ma miejsca dla takich ideologicznych barbarzyńców. Miejsce Palikota i jego kumpli jest w "zadymionej szulerni", a nie w polskim parlamencie" - dodaje poseł Solidarnej Polski.
Ryfiński pytany o wniosek SP ocenił, że doniesienie na niego do prokuratury "to swoista Inkwizycja".
- Wandal, który rzucił żarówkami z farbą w obraz kierował się pobudkami religijnymi i/lub był niezrównoważony psychicznie lub doprowadzony do desperacji "wyczynami" duchownych. Doniesienie na mnie do prokuratury to swoista Inkwizycja, którą niektóre środowiska chcą w Polsce przeprowadzić, a to wywołuje u ludzi ogromne emocje. Kiedyś Inkwizycja pozostawała bezkarna - można było mordować za poglądy i krzewić ciemnotę, ale mimo setek czy tysięcy lat terroru nie udało się w ludziach zabić chęci do zdobywania wiedzy, szukania prawdy i krytycznego myślenia - podkreślił poseł Ruchu.
Prokuratura postawiła Jerzemu D. zarzuty zniszczenia dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury i obrazy uczuć religijnych. Choć dzięki zabezpieczeniom słynna ikona nie ucierpiała, nieznacznie uszkodzony został ołtarz jasnogórski, który także jest cennym zabytkiem. Podejrzany przyznał się do winy. Został aresztowany go na trzy miesiące. Może mu grozić do 10 lat więzienia.