PolitykaSolidarna Polska: kandydat PiS na premiera zrezygnował

Solidarna Polska: kandydat PiS na premiera zrezygnował

- PiS kapituluje, my przechodzimy do ofensywy - mówią działacze Solidarnej Polski i zapowiadają, że podczas zjazdu krajowego zaprezentują kandydata na premiera ponadpartyjnego rządu. - Dziś już wiemy, że kandydat, którym tak się chwaliło Prawo i Sprawiedliwość właśnie zrezygnował. Koledzy z PiS zostali sami i bez pomysłu, co robić w takiej sytuacji. Chcemy im pomóc i proponujemy im, ale także ludziom prawicy, prawdziwy autorytet i specjalistę od finansów i ekonomii - powiedział jeden z polityków ugrupowania.

Solidarna Polska: kandydat PiS na premiera zrezygnował
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

14.09.2012 | aktual.: 14.09.2012 18:31

Podczas sobotniej konwencji SP ma także zaprezentować kilka projektów ustaw okołobudżetowych, które mają być - zdaniem ich autorów - "kołem ratunkowym" dla rządowego projektu budżetu na 2013 r.

- Na konwencji programowej przedstawimy nasz punkt widzenia na sytuację, jaka ma miejsce w kraju, ocenimy przyczyny tej sytuacji i wskażemy nasze propozycje rozwiązań, które są niezbędne, aby pomóc milionom Polaków, którzy dzisiaj znajdują się w trudnej sytuacji z racji podwyżek cen i utraty pracy - powiedział Zbigniew Ziobro.

W jego ocenie, rząd PO-PSL nie stanął na wysokości zadania, a propozycje innych ugrupowań opozycyjnych na wyciągnięcie Polski z kryzysu nie wydają się wiarygodne. - Liczymy na merytoryczną i rzetelną rozmowę o Polsce. My nie obrażamy się, tak jak PiS, na Donalda Tuska, bowiem uważamy, że polityka powinna odbywać się w ramach debaty na argumenty, a nie na wyzwiska - podkreślił Ziobro.

Dodał, że pomysły SP mają na celu m.in. zmianę sposobu myślenia państwa. - Państwo powinno korzystać z możliwości uzyskiwania pieniędzy tam gdzie one są, a jednocześnie przekazywać te środki w obszary, gdzie są naprawdę potrzebne i paradoksalnie w ten sposób wpływać na poprawę koniunktury gospodarczej i wzrost popytu na rynku. Jeżeli dużo pieniędzy trafi na rynek to będą one pracować i tworzyć miejsca pracy - powiedział Ziobro.

Kto będzie kandydatem SP na premiera? "Osoba znana i lubiana"

Podczas zjazdu partia ma także przedstawić opinii publicznej kandydata na premiera ponadpartyjnego rządu. - Będzie to autorytet ws. finansów i zarządzania, osoba powszechnienia znana i lubiana - zaznaczył członek władz partii. Jak podkreślił Kutno na miejsce konwencji nie zostało wybrane przypadkowo. - Jest to środek Polski, gdzie bezrobocie sięga ponad 20 proc. Chcemy w ten sposób pokazać, że dla Solidarnej Polski ważna jest walka z największymi problemami kraju w tym właśnie z bezrobociem - powiedział działacz SP.

Inny polityk ugrupowania mówił, że SP wskazuje kandydata na premiera, gdyż PiS w tej sprawie skapitulowało. - Dziś już wiemy, że kandydat, którym tak się chwaliło Prawo i Sprawiedliwość właśnie zrezygnował. Koledzy z PiS zostali sami i bez pomysłu, co robić w takiej sytuacji Chcemy im pomóc i proponujemy im, ale także ludziom prawicy, prawdziwy autorytet i specjalistę od finansów i ekonomii - podkreślił polityk SP.

Uważa on, że o problemach PiS z kandydatem na ponadpartyjnego premiera świadczy m.in. ostatnia wypowiedź rzecznika PiS Adama Hofmana, który oświadczył, że nie jest przesądzone, iż 29 września PiS przedstawi kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu. Hofman dodał, że PiS jeszcze nie zdecydowało, kiedy i w jaki sposób zaprezentuje kandydata na premiera.

- Taka wypowiedź rzecznika PiS świadczy jednoznacznie o problemach z kandydatem, który przedstawiany był jeszcze kilka dni temu, jako zdecydowany i pewny. Dlatego my przychodzimy PiS-owi z pomocą i dajemy możliwość poparcia prawdziwego człowieka prawicy, który w naszej ocenie jest w stanie stanąć na czele ponadpartyjnego rządu, pomimo różnic politycznych - powiedział polityk z władz SP.

Ziobro stwierdził, że Solidarna Polska przedstawiając kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom opozycji sejmowej, aby na czele nowego, technicznego gabinetu mógł stanąć człowiek kompetentny, doskonale rozumiejący mechanizmy gospodarki, ale też kompromisu, który potrafi zbudować większość.

"- Dziś wiemy, że PiS znalazło się w kropce ze swoim projektem zgłoszenia własnego kandydata. Media donoszą, że kandydat PiS zrezygnował z aspiracji i nie będzie chciał, by jego osoba była przez PiS zgłoszona. Wychodzimy naprzeciw tej trudnej sytuacji, w której znalazła się polska opozycja - zaznaczył Ziobro.

Wniosek o wotum nieufności wobec rządu

Na pięciolecie rządów premiera Donalda Tuska PiS zapowiedziało złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. W przypadku składania takiego wniosku konieczne jest podanie nazwiska kandydata na premiera.

Poseł PiS Jarosław Zieliński nazwał inicjatywę SP "bezsensowną próbą wyścigu". - Solidarna Polska to malutka grupa w sejmie. Nie mają możliwości, żeby zgłosić swojego kandydata. To formacja, która powstała, aby wspierać PO. Ten krok świadczy o tym, że tę drogę kontynuuje - ocenił Zieliński.

W podobnym tonie wypowiadał się Hofman. Jego zdaniem nie należy poważnie traktować propozycji SP. Pytany, jak PiS odpowie na sobotnią konwencję SP, odparł: "A co to jest Solidarna Polska, żeby na jej propozycję odpowiadać?".

"Pomoc" w wyborze kandydata na premiera zadeklarowali PiS-owi także posłowie PO. Planowali przeprowadzić wśród parlamentarzystów partii opozycyjnej ankietę w tej sprawie pod hasłem: "Jeśli nie Jarosław Kaczyński, to kto kandydatem PiS na szefa rządu". Politycy PO poinformowali jednak na konferencji prasowej, że żaden poseł PiS nie chciał wziąć w niej udziału.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (659)