Socjologowie alarmują: 32% Polaków żyje w biedzie
Polska jest w istocie wielo-Polską. Państwem i społeczeństwem bardzo zróżnicowanym i podzielonym pod wieloma względami: m.in. rozwoju gospodarczego, korzystania z dóbr kultury, stopnia społecznego wykluczenia i wielu innych zjawisk. W tej chwili w naszym kraju 12 % społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie, a około 20% w ubóstwie umiarkowanym - takie wnioski wypływają z opublikowanej właśnie pracy zbiorowej 23 socjologów.
Wyniki badań były tematem dyskusji zorganizowanej przez Instytut Książki w Warszawie. Jak podkreślał profesor Andrzej Kojder z Uniwersytetu Warszawskiego, jednym z podziałów dotkliwie dotykających Polaków jest pogłębiająca się różnica w ich zamożności.
Profesor Elżbieta Tarkowska z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN zwróciła uwagę na inny podział: Polskę wiejską i miejską. Jak podkreśliła - Polska miejska - zaliczana jest do krajów wysokorozwiniętych, wiejska zaś - porównywana jest do krajów Trzeciego Świata. Są duże różnice ekonomiczne, dostęp do edukacji czy służby zdrowia oraz pewne inne wartości - mówi profesor Elżbieta Tarkowska.
Profesor Elżbieta Tarkowska, badająca od wielu lat problem ubóstwa w Polsce zwraca uwagę, że w tej chwili w naszym kraju 12% społeczeństwa żyje w skrajnym ubóstwie, a około 20% - w ubóstwie umiarkowanym. Jak mówi - polskiej biedy teraz nie widać: można mieć samochód i kolorowy telewizor, a dzieci mogą chodzić głodne. Jak podkreśla, w każdym społeczeństwie jest zróżnicowanie ekonomiczne, ale chodzi i to, żeby to nie była bieda trwała, niedająca żadnych perspektyw.
Profesor Lena Kolarska-Bobińska z Instytutu Spraw Publicznych jest przekonana, że na niwelowanie dużych dysproporcji społecznych może mieć wpływ umiejętność korzystania z funduszy unijnych. Te pieniądze, w zależności od tego, jak zostaną wykorzystane, mogą wpływać na znaczące niwelowanie różnic zwłaszcza regionalnych- podkreśla Lena Kolarska-Bobińska.
Jak dodaje, kluczową sprawą w tym zakresie jest odpowiednie przygotowanie władz regionalnych: w powiatach czy gminach, które będą umiały pozyskiwać unijne środki.
Profesor Andrzej Kojder podkreśla, że aby zniwelować utrwalone w Polsce różnice społeczne potrzebna jest co najmniej dekada. Zwraca uwagę, że to prawie trzy kadencje Sejmu. Jest także przekonany, że opublikowana praca powinna trafić do szerokiego grona odbiorców. Zwłaszcza do polityków i kolejnych rządów.
Książkę "Jedna Polska? Dawne i nowe zróżnicowania społeczne" wydało krakowskie wydawnictwo WAM wraz z Polską Akademią Nauk. Publikację dofinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Instytut Socjologii UJ i Szkoła Wyższa Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Warszawie.