Socjolog: turecki koń trojański bezwzględnie wykorzystał ignorancję Ewy Kopacz
Nie ma się co cieszyć ze zniesienia wiz do Turcji dla Polaków. Tureckie władze będą się teraz domagały od nas tego samego, a to może oznaczać dla Polski katastrofę - czytamy w "Naszym Dzienniku". Turecki koń trojański bezwzględnie wykorzystał ignorancję Ewy Kopacz - ocenił socjolog Tomasz M. Korczyński, ekspert ds. zjawiska prześladowań chrześcijan.
Zdaniem Korczyńskiego ewentualne zniesienie wiz dla Turków to dla Polski "otworzenie puszki Pandory". "Dziś każdy sunnicki terrorysta bez większych problemów może stać się obywatelem Turcji", a dżihadyści "wkrótce mogą tu sobie urządzić kraj tranzytowy dla swojego islamistycznego tournee po całej Europie" - alarmuje Korczyński.
W wizji władz w Ankarze - ostrzega socjolog - nasz kraj ma być bowiem lobbystą w sprawie wejścia Turcji do Unii Europejskiej. Sama zapowiedź lobbowania na rzecz tego kraju, to zdaniem naukowca skandal.
"Tylko w samym Stambule roi się od ekstremistów, mnóstwo jest szajek lewackich i zwykłych terrorystów. Niektórzy z nich są wspierani przez tureckie władze" - czytamy.
"Turecki koń trojański bezwzględnie wykorzystał ignorancję Ewy Kopacz" - ocenia Korczyński.
Kopacz: zniesienie wiz to dobra wiadomość
W miniony poniedziałek premier Turcji Ahmet Davutoglu poinformował - w Warszawie - o zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków. - To dobra wiadomość dla polskich turystów - skomentowała premier Ewa Kopacz.
- Chciałbym również wspomnieć, że oczekujemy rewanżu od pani premier w zwiększeniu frekwencji lotów do Turcji oraz udziału Polski w negocjacjach w sprawie zniesienia obowiązku wiz Schengen dla obywateli Turcji - mówił zwracając się do Ewy Kopacz Davutoglu.
- Zniesienie wiz to jest też dobra wiadomość dla tureckiego kraju, oni tam zostawią swoje pieniądze - odpowiadała Kopacz. Premier podkreśliła, że Turcja może zawsze liczyć na Polskę. - Będziemy zawsze dobrym ambasadorem Turcji w Unii Europejskiej - zapewniała odnosząc się do decyzji Ankary.