Socjalistyczni deputowani wsparli węgierskiego premiera
Socjalistyczni deputowani udzielili wsparcia węgierskiemu premierowi Ferencowi
Gyurcsanyemu, którego opozycja chce zmusić do ustąpienia po
ujawnieniu kompromitujących go nagrań.
18.09.2006 | aktual.: 18.09.2006 23:05
Premier przyznał w niedzielę, że pochodzące z maja nagranie, w którym w nieparlamentarnych słowach mówił, że rząd kłamał przez dwa lata, by wygrać wybory, jest prawdziwe.
Ścisłe kierownictwo partii na zamkniętym posiedzeniu wraz z deputowanymi postanowiło jednogłośnie poprzeć kontynuację naszej polityki i premiera, który ją realizuje - powiedziała przedstawicielka Węgierskiej Partii Socjalistycznej Ildiko Lendvai po spotkaniu z Gyurcsanym.
Nagrania dokonano 26 maja na zamkniętym posiedzeniu socjalistycznych deputowanych, w miesiąc po tym, gdy Partia Socjalistyczna i Związek Wolnych Demokratów wygrały wybory. Na tej naradzie Gyurcsany powiedział, że rząd nie ma wyboru - musi przeprowadzić głębokie reformy za drugiej kadencji, po 18 miesiącach kłamstw, jakie charakteryzowały okres, gdy był premierem, i cztery lata rządów socjalistów.
Kłamaliśmy rano, kłamaliśmy wieczorem - powiedział w 25- minutowym przemówieniu, w którym nie brakowało wulgaryzmów.
Nie możecie mi podać ani jednej rzeczy, z której moglibyśmy być dumni (w ciągu czterech lat), poza tym, że mamy władzę - powiedział w nagraniu premier Węgier.