ŚwiatSocjaliści i sojusznicy na czele po I turze wyborów we Francji

Socjaliści i sojusznicy na czele po I turze wyborów we Francji

Według oficjalnych wyników pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji ugrupowania lewicowe zdobyły łącznie prawie 47% głosów. Partie prawicowe uzyskały nieco ponad 34%.

10.06.2012 | aktual.: 11.06.2012 04:33

Jak podkreśla agencja AFP, socjalistyczny prezydent Francois Hollande jest coraz bliżej uzyskania absolutnej większości w Zgromadzeniu Narodowym.

Według instytutu CSA socjaliści i sprzymierzeni z nimi Zieloni uzyskali ok. 40% głosów.

Na skrajnie prawicowy Front Narodowy (FN) Marine Le Pen padło 13,6% głosów.

Radykalna lewica, z którą Partia Socjalistyczna nie ma porozumienia rządowego, uzyskała ok. 7% głosów, a skrajnie prawicowy Front Narodowy - 13,7%.

Ile to mandatów?

Ostatnie projekcje instytutów badania opinii publicznej dają socjalistom i ich sojusznikom z partii Zielonych od 283 do 329 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (izbie niższej parlamentu).

Co więcej, według projekcji niektórych sondaży, PS może samodzielnie zdobyć większość absolutną, która wynosi 289 głosów w 577-osobowym Zgromadzeniu. Jeśli natomiast jej nie zdobędzie, to zawsze będzie mogła liczyć na 10-20 głosów Zielonych.

Front Lewicy (Francuska Partia Komunistyczna - PCF i ugrupowania skrajne) powinny dysponować 12-19 miejscami.

Prawica i jej sojusznicy mogą liczyć - według tych projekcji - na 210-263 miejsca, przy czym na skrajnie prawicowy i nacjonalistyczny Front Narodowy mogą przypaść 3 mandaty. Byłaby to pierwsza reprezentacja parlamentarna FN od 25 lat.

Rozstrzygnie druga tura

Jak odnotowuje agencja AFP, w przypadku Frontu Narodowego decydująca będzie druga tura, ponieważ ordynacja większościowa jest niekorzystna dla formacji radykalnych i sprzyja tworzeniu bloków wyborczych w dogrywce. Szefowa FN Marine Le Pen uzyskała w pierwszej turze wyborów prezydenckich 22 kwietnia zaskakująco dobry wynik 17,9%

Jeśli kandydaci którejś z partii uzyskają w pierwszej turze ponad 50% głosów, to zdobywają mandat i w tych okręgach nie ma drugiej rundy. Jeśli nie uzyskają takiego wyniku, tydzień później (17 czerwca) odbędzie się dogrywka i do udziału w niej przejdą kandydaci z co najmniej 12,5% głosów.

Lewica bierze wszystko

To kolejne symboliczne zwycięstwo socjalistów po przejęciu kontroli nad Senatem w 2011 roku i wygranej Hollande'a w wyborach prezydenckich 6 maja br.

Frekwencja wyborcza była stosunkowo niska i wyniosła 57%, znacznie mniej niż podczas poprzednich wyborów parlamentarnych 5 lat temu (63%)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)