Sobota pod znakiem konfrontacji
Podczas konfrontacji świadków przed komisją
śledczą badającą sprawę Rywina to samo pytanie będzie zadawane
najpierw osobie, której komisja daje większą wiarę, a później
drugiej; możliwa też będzie wymiana zdań między świadkami -
powiedział szef komisji Tomasz Nałęcz (UP).
18.07.2003 | aktual.: 18.07.2003 17:26
W sobotę odbędą się trzy konfrontacje pomiędzy główną legislator z RCL Bożeną Szumielewicz a kolejno: głównym specjalistą Departamentu Prawnego Ministerstwa Kultury Tomaszem Łopackim, wicedyrektor Departamentu Prawnego KRRiT Iwoną Galińską i dyrektor tego departamentu Janiną Sokołowską.
Tematem konfrontacji będzie kwestia zniknięcia z projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji wyrazów "lub czasopisma". Ich brak oznaczał, że zakaz posiadania ogólnopolskiej telewizji nie dotyczył właścicieli czasopism, został ograniczony tylko do właścicieli dzienników.
"Dwoje świadków będzie siedziało naprzeciwko siebie, będzie drugi stół. Członkowie komisji będą zadawali to samo pytanie. I jak mówi pewien obyczaj ustalony w prokuraturze, w sądzie, to pytanie w pierwszej kolejności będzie kierowane do świadka, któremu organ przesłuchujący daje bardziej wiarę, a w drugiej kolejności temu, któremu daje mniejszą wiarę" - wyjaśniał dziennikarzom Nałęcz zasady konfrontacji.
Jak zaznaczył, dopuszczalna jest też wymiana zdań między osobami konfrontowanymi. "Po to jest konfrontacja, aby z dwóch odmiennych zeznań wydobyć prawdę materialną" - podkreślił.
"Czy pani Sokłowska i pani Szumielewicz będą miały jutro szansę, aby - mówiąc potocznie - wziąć się za łby?" - dopytywali się dziennikarze.
"Ależ to są damy, a nie przekupki" - odpowiedział Nałęcz.
Wcześniejsze przesłuchanie świadków - z Rządowego Centrum Legislacji - ma służyć potwierdzeniu czwartkowych zeznań Bożeny Szumielewicz na temat prac legislacyjno-redakcyjnych nad projektem ustawy o rtv.
Według Szumielewicz, 25 marca 2002 roku podczas spotkania prawników w Centrum, odbyła się dyskusja na temat zniknięcia z art. 36 projektu nowelizacji ustawy o rtv dwóch słów: "lub czasopisma", w trakcie której troje prawników z Ministerstwa Kultury i KRRiT zapewniło ją, iż ten artykuł otrzymał inne brzmienie - bez tych wyrazów.
Natomiast pozostali uczestnicy spotkania: Łopacki, Galińska i Sokołowska twierdzą, że nie informowali o zmianach w art. 36. Nie przypominali oni sobie żadnej dyskusji merytorycznej.