PolskaSobecka: oczekuję zmiany polityki LPR wobec PiS

Sobecka: oczekuję zmiany polityki LPR wobec PiS

Posłanka Anna Sobecka zapowiedziała w Toruniu, że swoją dalszą działalność w LPR uzależnia od zmiany polityki kierownictwa tej partii, "która polega tylko na krytykowaniu PiS". _Pani poseł często zmienia zdanie_ - skomentował słowa Sobeckiej rzecznik klubu Ligi Piotr Ślusarczyk.

28.03.2006 16:15

Swoją dalszą działalność w LPR uwarunkowuję od zmiany polityki przyjętej przez zarząd tej partii, która ostatnio polega tylko na krytykowaniu PiS - nierzadko dla samej krytyki - powiedziała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego LPR.

Podkreśliła, że LPR w Sejmie robi ostatnio wszystko, żeby PiS utrudnić i zrealizować własne "widzimisię". Tylko temu - jej zdaniem - służą składane poprawki i projekty uchwał.

Ślusarczyk powiedział, że "trudno traktować poważnie" wypowiedź posłanki Sobeckiej. Pani poseł często zmienia zdanie - podkreślił. Dodał, że póki Sobecka nie zajmie jednoznacznego stanowiska, klub nie podejmie wobec niej żadnych działań.

Pani poseł chyba pamięta, że to prezes PiS Jarosław Kaczyński wypowiedział pakt stabilizacyjny - oświadczył Ślusarczyk. W jego ocenie, "trudno mówić, żeby to Liga zachowywała się nie w porządku wobec PiS". Jak zaznaczył, jeśli rząd Kazimierza Marcinkiewicza "nic nie robi, to trudno tego nie krytykować".

Sobecka zaznaczyła, że polityka władz jej partii jest "nastawiona tylko na destrukcję". Mamy wspierać Prawo i Sprawiedliwość. Tego sobie życzę, tego oczekuję i moja postawa taka będzie - zaznaczyła posłanka. Według parlamentarzystki wśród niektórych członków LPR panuje niepokój z powodu ciągłego krytykowania partii Jarosława Kaczyńskiego.

Zwróciła uwagę, że program PiS jest "najbardziej zbliżonym programem do LPR". Dlatego, jeśli PiS myśli o rządzie większościowym, to Liga powinna przystąpić do koalicji - powiedziała.

Sobecka oświadczyła, że za swoje poglądy nie boi się żadnych sankcji ze strony prezesa Romana Giertycha - ani wykluczenia z klubu, ani z partii. Ja odpowiadam przed Bogiem i przed moimi wyborcami, i tego będę się trzymała zawsze, gdziekolwiek będę - oświadczyła.

Zapytana, czy rozmawiała z Giertychem o swoich wątpliwościach, odpowiedziała, że "na rozmowy w Sejmie jest mało okazji, bo każdy jest zajęty swoją pracą". Dałam jednak odczuć swoje niezadowolenie i oczekuję zmian- podkreśliła.

Posłanka nie chciała powiedzieć, ile daje czasu zarządowi LPR na zmianę polityki wobec PiS. Nie jestem żandarmem. Ale to na pewno będzie ostrzeżenie. Czas najwyższy, żeby się opamiętać i zabrać się za pracę, za realizację ustaw, żeby - jak mówił PiS - zmienić Polskę - powiedziała Sobecka.

Podkreśliła, że na szczeblu lokalnym współpraca z PiS "jest nienaganna". Dlatego wierzę, że uda nam się stworzyć wspólny front w walce o wyłonienie wójtów, burmistrzów i radnych- oznajmiła posłanka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)