Śnieżyca i paraliż na drogach. Stoi niemal całe Podhale
Kolejna śnieżyca uderzyła w Podhale. Intensywne opady śniegu spowodowały prawdziwy paraliż na drogach. Niebezpiecznie zrobiło się nie tylko na lokalnych drogach, ale także na popularnej zakopiance.
Drogowy paraliż zaczął się około godziny 16. Sznur aut stanął m.in. na wyjeździe z Zakopanego w kierunku Poronina. Auta utknęły także na górskim odcinku zakopianki w okolicach Rdzawki. Samochody w żółwim tempie poruszają się również w okolicach Bukowiny Tatrzańskiej.
Wielu turystów dotarło pod Tatry na letnich oponach, co jest główną przyczyną utrudnień.
Według zapowiedzi synoptyków, również w piątek i sobotę prognozowane są na Podhalu i w Tatrach bardzo intensywne opady śniegu. Dojdzie do tego także znacząca obniżka temperatur.
Zobacz też: Nadciągają potężne mrozy. Atak zimy w Polsce
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Trudne warunki w górach
Trudne warunki są także na szlakach. W czwartek po południu w Tatrach zeszła lawina, całkowicie przysypując turystę. Jak poinformował dyżurny TOPR Tomasz Wojciechowski, powiadomieni o wypadku ratownicy zdołali szybko dotrzeć na miejsce i wydobyć poszkodowanego spod śniegu po około 35 minutach, jednak jego stan jest ciężki. Trwa walka o jego życie.
Ratownicy TOPR ogłosili w czwartek wieczorem czwarty, wysoki stopień zagrożenia lawinowego dla obszaru Tatr. Sytuacja jest ekstremalnie niebezpieczna. Odradzane są wszelkie wyjścia w góry. Lawinowa "czwórka" obowiązuje również w słowackiej części Tatr. W Dolinie Żarskiej ewakuowano schronisko.
Źródło: Polska Agencja Prasowa