Smolar o Frasyniuku: to jedyny przywódca robotniczy z czasów wielkiej "Solidarności", który przetrwał
- Powiedziałem Władysławowi Frasyniukowi, żeby wrócił do polityki. Nie powiedziałem mu jednak, żeby realizował się w KOD. To jedyny przywódca robotniczy z czasów wielkiej "Solidarności", który przetrwał. Nie ma żadnego innego. Frasyniuk powinien odgrywać istotną role w polskiej polityce - powiedział w #dziejesienazywo Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego.
- Moim zdaniem on jest bardzo charyzmatycznym komentatorem. Widziałem, jak jego wystąpienia telewizyjne przyciągały ludzi. Chciałbym, żeby odnalazł się w polskiej polityce, w której nie ma żadnych postaci wybitnych. W tej chwili Jarosław Kaczyński kompletnie dominuje. Dlatego chciałbym, by Frasyniuk odgrywał istotną rolę, ale w żadnym wypadku nie w kontrze do Mateusza Kijowskiego, bo on jest twórcą KOD i świetnie spełnia swoją rolę. Frasyniuk może być drugim głosem - powiedział Smolar.
Dodał, że uważa Mateusza Kijowskiego za dobrego przywódcę. - Jestem pełen podziwu dla niego. On ma styl w Polsce prawie nieznany - jest bardzo spokojny i niepolemiczny. Merytorycznie stoi wobec bardzo trudnego wyboru, bo KOD jest zarówno ruchem społecznym, jak i równocześnie metapolitycznym. KOD formułuje pewnego typu żądania wobec władz politycznych, dlatego można go uznać za ruch polityczny - wyjaśnił.
