Śmiertelny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty
19-latek, który w niedzielę w Chełmie miał spowodować śmiertelny wypadek, został doprowadzony w poniedziałek po południu do prokuratury, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Ma odpowiedzieć za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, której konsekwencją była śmierć dwóch 18-latków.
- Wypadek miał miejsce w niedzielę ok. godz. 4 przy ul. Ogrodowej w Chełmie.
- 19-latek zjechał z drogi, uderzył w słup latarni i ogrodzenie, a pojazd dachował. W wyniku zdarzenia zginęło dwóch 18-latków.
- Kierowca, który miał ponad dwa promile alkoholu, usłyszał w poniedziałek zarzuty.
Wewnątrz auta było 10 młodych osób w wieku od 16 do 19 lat z powiatu chełmskiego. Dwóch 18-letnich pasażerów zginęło na miejscu. Pozostałe osoby trafiły do szpitala na badania.
19-latek był pijany - miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Prawo jazdy posiadał od roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne chwile po trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Mjanmie. Nagrania z Bangkoku
Wypadek w Chełmie. Kierowca z zarzutami
W poniedziałek po południu lubelska policja przekazała w komunikacie, że 19-letniego kierowcę, który miał spowodować śmiertelny wypadek doprowadzono do prokuratury, gdzie został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
Jak dodano, młody mężczyzna ma odpowiedzieć za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, której konsekwencją była śmierć dwóch 18-latków.
"Policjanci doprowadzają dziś 19-latka także do sądu, gdzie zapadnie decyzja co do zastosowania środka zapobiegawczego" - podkreślono.
Przeczytaj też: