Śmiertelnie ugodził ojca nożem. "Nie było kłótni"
38-letni syn byłego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Henryka Szumskiego usłyszał zarzut zabójstwa ojca - poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie Piotr Romaniuk. Prokuratura prowadząca śledztwo ws. śmierci emerytowanego generała uzyskała zgodę lekarzy na przesłuchanie Krzysztofa S. W przeszłości leczył się on psychiatrycznie.
- W tej chwili trwa jeszcze jego przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Następnie skierujemy do sądu wniosek o jego aresztowanie - powiedział Romaniuk.
Krzysztof S. został zatrzymany w poniedziałek wieczorem po tym, jak śmiertelnie ugodził nożem swego ojca w jego domu w Komorowie pod Warszawą. - Tam nie doszło nawet do kłótni czy wymiany zdań - powiedział Romaniuk, pytany o motywy działania mężczyzny.
Mężczyzna może zostać umieszczony w areszcie śledczym, bądź aresztowanie to może być wykonywane w ramach szpitala psychiatrycznego - wyjaśnił.
Za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
Urodzony w 1941 r. gen. Henryk Szumski był szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego od marca 1997 do września 2000 r. Jego nominacja, otrzymana od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, wzbudziła sprzeciw niektórych dawnych działaczy Solidarności. B. opozycjoniści przypominali, że Szumski w stopniu pułkownika w 1981 r. dowodził oddziałami pacyfikującymi strajkującą stocznię w Szczecinie.
Był pierwszym szefem SG WP powołanym na stanowisko zgodnie z zasadą kadencyjności, utworzył m.in. Dowództwo Wojsk Lądowych. W latach 2000-2005 był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Do wojska wstąpił w 1961 r. Ukończył Oficerską Szkołę Wojsk Pancernych w Poznaniu, Akademię Sztabu Generalnego i Akademię Wojskową im. Woroszyłowa w ZSRR. Dowodził m.in. 12. Dywizją Zmechanizowaną i 16. Dywizją Pancerną, a także najpotężniejszym ówcześnie Śląskim Okręgiem Wojskowym.
W latach 1984-86 służył jako zastępca szefa SG WP, a w 1989 r. został pierwszym zastępcą szefa SG. Na misji pokojowej w Pakistanie zapadł na tropikalną chorobę, która go częściowo sparaliżowała.