PolskaŚmierdzący problem Gdańska. Mieszkańcy walczą z zakładem utylizacji śmierci

Śmierdzący problem Gdańska. Mieszkańcy walczą z zakładem utylizacji śmierci

Na południ Gdańska nie pachnie zbyt ładnie. Wszystko przez sąsiedztwo gdańskiego zakładu utylizacji śmieci. Mieszkańcy od dawna walczą z nieprzyjemnym zapachem, którego natężenie od polowy września dramatycznie wzrosło.

Śmierdzący problem Gdańska. Mieszkańcy walczą z zakładem utylizacji śmierci
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach

Sołtys gminy Otomin wystosował pismo do operatora zakładu. Urzędnik domaga się wyjaśnienia przyczyn natężenia nieprzyjemnego zapachu, które ma miejsce od połowy września. Jak podkreśla, nieprzyjemna woń była odczuwalna do tej pory tylko w nadzwyczajnych sytuacjach takich, jak awarie lub modernizacja zakładu. Ale teraz ilość emitowanych gazów wzrasta wieczorami oraz w weekendy. Podobne zastrzeżenia wysunęli kilka tygodnia temu mieszkańcy Moreny.

Sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku, który podjął kontrolę w zakładzie i poprosił, aby zarządca odniósł się do zarzutów mieszkańców.

- Zwiększenie nieprzyjemnego zapachu nie jest efektem żadnych nielegalny działań ani awarii. Wynika wyłącznie z warunków atmosferycznych. To od kierunku i siły wiatru zależy jak silny będzie zapach oraz to, w którą stronę będzie się rozciągał – powiedział Wojciech Głuszczak, prezes ZUT w Szadółkach.

Niemiły zapach wyczuwalny jest nawet w dzielnicach oddalonych o kilka kilometrów od składowiska. W ocenie mieszkańców, zapach pochodzi z kompostownika, gdzie składowane są resztki organiczne z całego miasta.

- Tutaj cały czas czuć ten zapach. Popołudniem ani w weekend nie można otworzyć okna. Mam działkę za miastem i latem mogę sobie uciec, ale jak ktoś ma tylko mieszkanie w bloku? Nie wiem, co ma zrobić – powiedziała WP.PL jedna z mieszkanek dzielnicy.

Nad zmierzeniem intensywności zapachu wydobywającego się z gdańskiego wysypiska pracują naukowcy z politechniki szczecińskiej. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego ze względu na skargi mieszkańców prowadzą badania nad intensywnością zapachu. Służy im do tego specjalna aparatura, którą ustawili na pryzmach odpadów. Do specjalnego foliowego worka zostały pobrane próbki zapachowe. Każda po dokładnym opisaniu została przekazana do dalszych analiz.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)