PolskaŚmierć noworodków - dyrektor szpitala przed sądem

Śmierć noworodków - dyrektor szpitala przed sądem

Dyrektor łódzkiego szpitala im. Madurowicza Jacek S. stanie przed łódzkim sądem, oskarżony o niedopełnienie obowiązków i spowodowanie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia noworodków, urodzonych w tym szpitalu w 2002 roku.

04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 13:52

W wyniku złych warunków higienicznych w szpitalu, 17 dzieci zmarło na sepsę (posocznicę)
- ogólnoustrojowe zakażenie całego organizmu, a kolejnych 73 noworodków zostało zakażonych bakteriami, w tym m.in. klebsiella pneumoniae.

Według prokuratury, zakażenie spowodowały złe warunki sanitarne w oddziałach: położniczym i patologii noworodka. Szefowi szpitala grozi kara do 12 lat więzienia. Akt oskarżenia, w tej głośnej przed kilku laty sprawie, trafił już do łódzkiego sądu okręgowego - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Prokuratura oskarżyła dyrektora szpitala o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego i szerzenia się choroby zakaźnej w postaci sepsy. Lista zastrzeżeń w stosunku do szefa szpitala jest długa.

Według śledczych, dyrektor nie zapewnił prawidłowych procesów dezynfekcji w szpitalu, nie sprawował nadzoru nad przestrzeganiem standardów higieny wewnątrzszpitalnej i nie dokonywał kontroli stosowanych metod leczenia, w tym antybiotykoterapii. Zarzucono mu także brak nadzoru nad zgłaszaniem przypadków zachorowań na posocznicę do powiatowego inspektora sanitarnego.

Zdaniem prokuratury, niedopełnienie przez niego obowiązków doprowadziło do zgonu z powodu posocznicy 17 noworodków (niektóre z nich zmarły już w trakcie leczenia w innych placówkach) oraz do zakażenia bakteriami w tym m.in. klebsiella pneumoniae czy coli, 73 noworodków. W trakcie śledztwa Jacek S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Śledztwo w tej sprawie trwało niemal cztery lata. Wszczęte zostało jesienią 2002 roku, po doniesieniach w mediach o zgonie czwórki zakażonych bakterią klebsiella pneumoniae noworodków.

Początkowo stwierdzono zakażenie tą bakterią u trzynaściorga dzieci urodzonych w tym szpitalu; w trakcie śledztwa wyszło jednak na jaw, że doszło do zakażenia znacznie większej liczby dzieci, a pierwszy zgon noworodka na sepsę nastąpił już w styczniu 2002 roku.

To spowodowało konieczność kompleksowego zbadania pracy dwóch oddziałów - położniczego oraz intensywnej terapii i patologii noworodka na przestrzeni całego 2002 roku i przeanalizowania historii choroby wszystkich noworodków, które w tym okresie przebywały na oddziałach - wyjaśnił Kopania.

Z kilku opinii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że noworodki zakaziły się bakterią w szpitalu, w którym nie były przestrzegane wymagania higieniczne i zdrowotne. Według biegłych, bakterie znalezione w próbkach, pobranych od niektórych dzieci urodzonych w szpitalu, pochodziły z jednego źródła i posiadały cechy charakterystyczne dla szczepów występujących wewnątrz szpitali.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)