Śmierć jest dla jednych tragedią, dla innych biznesem
Śmierć bliskiej osoby to dla rodziny ogromna tragedia, ale dla zakładów pogrzebowych wielki biznes. I choć od 1 marca zasiłek pogrzebowy zmniejsza się z 6,4 tys. zł do 4 tys. zł, to przedsiębiorcy ani myślą schodzić z cen.
22.02.2011 | aktual.: 22.02.2011 11:52
- Ludzie będą musieli się zapożyczać - mówi nam właściciel jednego z zakładów. I bezczelnie dodaje, że można iść do banków, bo te już szykują specjalne oferty kredytów na ostatnią drogę.
Pogrzeb na kredyt
Ile to wszystko kosztuje? Sama trumna średnio 2 tys zł - ale śmiało można powiedzieć, że górnej granicy praktycznie nie ma, bo znaleźliśmy i taką za 6 tys. zł. Przechowanie ciała w chłodni, ubranie i przygotowanie do pochówku oraz transport na cmentarz - kolejne 2 tys. zł. Jeszcze kwiaty - jeden wieniec to nawet 300 zł. W sumie rachunek za usługi samego zakładu pogrzebowego przekracza już kwotę zasiłku, który od 1 marca wyniesie tylko 4 tys. zł. A to dopiero początek wydatków! Bo jeszcze ofiara dla księdza, miejsce na cmentarzu i choćby skromny kopczyk z krzyżem - nie mówiąc o kamiennym pomniku, bo ich ceny dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Właściciel jednej z największych tego typu firm w Lublinie mówi wprost: Dotychczasowy zasiłek starczał na styk. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek pochował bliskiego za 4 tys. zł - stwierdził biznesmen. Ale jak mówi, zakłady pogrzebowe ani myślą obniżać swych cen. Dlaczego? - Koszty utrzymania zakładów pogrzebowych rosną, energia jest coraz droższa, VAT jest wyższy i trzeba go zapłacić na przykład od drewna na trumnę. Muszę też przecież jakoś płacić ludziom, którzy u mnie pracują. Zasiłek pogrzebowy powinien być wyższy, a nie niższy - kończy swój wywód.
Politycy tylko współczują
A co na to politycy, którzy obniżyli nam zasiłki pogrzebowe? – Bardzo współczuję osobom, które będą musiały się zapożyczyć, aby pochować bliską osobę – mówi nam poseł Tadeusz Ross (73 l.) z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Ale zaraz dodaje, że zasiłki muszą być niższe, bo państwo musi oszczędzać. Ale dlaczego znowu oszczędności szuka się w naszych kieszeniach? Bo wydatki na polityków tylko rosną...
- Zasiłek jest niższy ze względu na szukanie oszczędności - powiedział poseł Tadeusz Ross (73 l.). - Obniżenie tej kwoty powinno też wpłynąć na zakłady pogrzebowe, by też zmniejszyły ceny. Nie mam danych, ile kosztuje pogrzeb w zakładzie pogrzebowym. Bardzo współczuję osobom, które będą musiały się zapożyczyć, aby pochować bliską osobę
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Największy problem Tuska! Musi odwrócić...