Śmierć ciężarnej Izabeli z Pszczyny. Jest wyrok
Sąd Rejonowy w Pszczynie ogłosił w czwartek wyrok w procesie trzech lekarzy oskarżonych po śmierci ciężarnej Izabeli, uznając ich za winnych. Kobieta w 2021 r. zmarła w pszczyńskim szpitalu wskutek wstrząsu septycznego.
Prokuratura wcześniej oskarżyła lekarzy o narażenie Izabeli na niebezpieczeństwo, a jednego z nich również o nieumyślne spowodowanie jej śmierci. Rodzina zmarłej podnosiła, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki. W procesie, który rozpoczął się we wrześniu 2024 r., przed tygodniem strony wygłosiły mowy końcowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. Atak w Winnicy
Śmierć Izabeli z Pszczyny. Lekarze zostali skazani
Sąd skazał Andrzeja P. na rok i sześć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności i zakazał mu wykonywania zawodu przez sześć lat za narażenie Izabeli na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pozostające w związku przyczynowo-skutkowym z nieumyślnym spowodowaniem jej śmierci.
Sąd uznał za winnego także Krzysztofa P. - zastępcę kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, który zastępował ordynatora tego oddziału, za narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez osobę, na której ciążył obowiązek opieki. Krzysztof P. usłyszał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę, sąd zakazał mu wykonywania zawodu przez cztery lata i nakazał wystosowanie przeprosin.
Michał M. - oskarżony o to samo ginekolog położnik, pełniący poranny dyżur w izbie przyjęć pszczyńskiego szpitala - został skazany na rok i trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd zakazał mu też wykonywania zawodu przez sześć lat.
Czwartkowy wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.
Izabela we wrześniu 2021 r. zgłosiła się do Szpitala Powiatowego w Pszczynie po tym, jak odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Śmierć kobiety, która osierociła kilkuletnią córkę, wywołała w całym kraju protesty przeciwko obowiązującym przepisom dotyczącym aborcji pod hasłem: "Ani jednej więcej".
Czytaj też: