Śmierć 6‑tygodniowego Wiktorka. Kto przyczynił się do tragedii?
Prokuratura sprawdza okoliczności śmierci 6-tygodniowego Wiktorka. Chłopiec zmarł w sobotę w szpitalu przy Spornej w Łodzi. Dyrektor placówki twierdzi, że do tragedii przyczynili się lekarze z kutnowskiego szpitala, gdzie niemowlę było wcześniej leczone. Innego zdania są przedstawiciela placówki w Kutnie, którzy twierdzą, ze podczas leczenia dziecka nie doszło do żadnych nieprawidłowości. Sprawę bada łódzka prokuratura.
Wiktor trafił w piątek wieczorem do szpitala przy ul. Spornej w Łodzi. W zawiadomieniu, które dotarło do prokuratury, jest informacja, że stan dziecka już wtedy był ciężki. Chłopczyk zmarł następnego dnia rano. O tym, że podczas leczenia dziecka mogło dojśc do nieprawidłowości, śledczych poinformował dyrektor łódzkiego szpitala.
W październiku dziecko było leczone w szpitalu w Kutnie. Ponieważ stan Wiktorka szybko się pogarszał, niemowlę zostało przewiezione do łódzkiej, specjalistycznej kliniki.
Źródło: TVN24/WP.PL