Trwa ładowanie...
d2nd3xc
11-08-2005 12:50

Służby graniczne odebrały dziennikarzowi TVP nagrania z Białorusi

Wracającemu z Grodna do Białegostoku
dziennikarzowi Telewizji Polskiej białoruskie służby graniczne
zabrały kasety, na których miał m.in. nagrane rozmowy z
działaczami Związku Polaków na Białorusi. Oficjalnie zostały
zatrzymane na dziesięć dni "do przejrzenia".

d2nd3xc
d2nd3xc

Materiały wiózł do Polski Mikołaj Wawrzeniuk, dziennikarz białostockiego oddziału TVP, zajmujący się tam przede wszystkim tematyką białoruską i przygotowujący programy dla mniejszości białoruskiej w Polsce. Wracał pociągiem z Grodna. Wyjeżdżał stamtąd w środę wieczorem.

Ma akredytację upoważniającą do wykonywania na Białorusi obowiązków dziennikarskich.

Jak powiedział, białoruskie służby w czasie kontroli granicznej na dworcu w Grodnie odebrały mu cztery kasety z nagraniami telewizyjnymi. Na jednej miał nagrane - w języku białoruskim - rozmowy z działaczami Związku Polaków na Białorusi, które miały być wykorzystane w magazynie "Tydzień białoruski", przygotowywanym przez ośrodek TVP w Białymstoku. Pozostałe trzy kasety nie zawierały nagrań z Białorusi.

Funkcjonariusze zatrzymali też materiały prasowe, które dziennikarz miał przy sobie, m.in. wydruki depesz agencyjnych i oświadczeń dotyczących Białorusi.

d2nd3xc

Wawrzeniuk poinformował, że z powodu tej kontroli nie mógł odjechać pociągiem, do którego wsiadł, ale dopiero następnym, nad ranem w czwartek. Białorusini wydali mu zaświadczenie, że zatrzymują kasety do äprzejrzeniaö, na 10 dni.

Dodał też, że przy wjeździe na Białoruś (wjeżdżał służbowym samochodem przez przejście w Bobrownikach, z operatorem i oświetleniowcem, którzy zostali na Białorusi) nie miał takich kłopotów, choć kontrola trwała długo.

d2nd3xc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2nd3xc
Więcej tematów