"Służby bezpieczeństwa traktowały mnie dobrze"
Birmańska opozycjonistka Aung San Suu Kyi oświadczyła podczas swojego pierwszego przemówienia po zwolnieniu z aresztu domowego, że fundamentem demokracji jest wolność słowa. - Nie żywię żadnej urazy do tych, którzy mnie przetrzymywali w areszcie domowym. Służby bezpieczeństwa traktowały mnie dobrze - dodała.
14.11.2010 | aktual.: 14.11.2010 10:39
- Demokracja to wolność słowa. (...) Demokracja to kontrolowanie rządu. Ja zaakceptuję kontrolę narodu nad sobą - powiedziała Suu Kyi w siedzibie swojej partii Narodowa Liga na rzecz Demokracji w obecności tysięcy zwolenników, zachęcając ich, by bronili swoich praw.
- Musicie walczyć o to, co jest słuszne - podkreśliła.
Zapewniła także, że pragnie "pracować ze wszystkimi siłami demokratycznymi" w Birmie.
- Nie żywię żadnej urazy do tych, którzy mnie przetrzymywali w areszcie domowym. Służby bezpieczeństwa traktowały mnie dobrze. (...) Wierzę w prawa człowieka i w zasady prawa - powiedziała.
- Potrzebuję energii ludzi. (...) Chcę usłyszeć głos narodu, a potem zdecydujemy, co chcemy robić - oświadczyła, zaznaczając, że pragnie działać "na rzecz podniesienia poziomu życia" w jej kraju.
Dodała, że podczas aresztu domowego słuchała mediów nawet 6 godzin dziennie i "sądzi, że do pewnego stopnia wie, czego pragnie naród".
65-letnia Suu Kyi, która w 1991 r. otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, została zwolniona w sobotę wieczorem po ponad 7 latach nieprzerwanego aresztu domowego. Spędziła w nim ponad 15 z ostatnich 21 lat.
Suu Kyi zbojkotowała pierwsze od 20 lat wybory parlamentarne, które odbyły się w poprzednią niedzielę. Protestując przeciwko przyjętej przez juntę ordynacji wyborczej, która wykluczyła możliwość jej udziału w wyborach jako osoby skazanej przez sąd, partia noblistki nie zarejestrowała się ponownie, czego wymagało nowe prawo wyborcze, została więc rozwiązana.
Wybory zostały potępione przez Stany Zjednoczone, Europę i Japonię jako fikcja, mająca umocnić władzę wojskowych pod pozorem utworzenia cywilnego rządu. Zgodnie z oczekiwaniami, w głosowaniu zwyciężyła partia wojskowych.