Słupy dymu nad miastami w Iranie. Izrael uderzył w kolejne cele
Izrael kontynuuje ofensywę przeciwko Iranowi. W piątek przed południem armia zaatakowała cele w miastach Sziraz i Tebriz. Wedle relacji nad oboma miastami unosi się dym.
Co musisz wiedzieć?
- W nocy z czwartku na piątek Izrael przeprowadził "uderzenia prewencyjne" przeciwko Iranowi. Uderzył w położony częściowo pod ziemią kluczowy irański zakład wzbogacania uranu w Natanz oraz obiekt w Parchin, gdzie miały być prowadzone badania nad bronią jądrową. Co najmniej sześciu naukowców związanych z energetyką nuklearną zginęło.
- Media podają, że cały Sztab Generalny irańskich sił zbrojnych, w tym jego szef, został wyeliminowany.
- W odpowiedzi Iran w piątek rano wystrzelił w stronę Izraela ponad 100 dronów.
- Izraelska obrona cywilna ogłosiła najwyższy poziom zagrożenia.
- Rząd w Jerozolimie uznaje reżim w Teheranie za najgroźniejszego wroga.
- Wojnę w Strefie Gazy oraz wojnę z libańskim Hezbollahem w 2024 r. Izrael traktuje jako walkę z siłami wspieranymi przez Iran.
- Reakcja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA): Dyrektor MAEA Rafael Grossi poinformował o poważnych uszkodzeniach i wezwał do zachowania powściągliwości, aby uniknąć eskalacji.
Portal dziennika "Jerusalem Times", powołując się na doniesienia lokalnych irańskich mediów przekazał, że w piątek przed południem izraelska armia zaatakowała cele w miastach Sziraz i Tebriz w Iranie.
W Szirazie cel stanowiła fabryka pocisków, a w Tebrizie - lotnisko wojskowe lub jego okolice. Na nagraniach udostępnionych w mediach społecznościowych widać dym, unoszący się nad obydwoma irańskimi miastami.
Rzecznik sił zbrojnych Izraela powiadomił, że podczas nocnego ataku na obiekt nuklearny w Natanz uderzono w podziemne hale, w których znajdowały się wirówki służące do wzbogacania uranu i "kluczowa infrastruktura służąca do rozbudowy arsenału nuklearnego Iranu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: atak Izraela. "To rokuje bardzo źle"
Iran: atak Izraela to deklaracja wojny
Irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi określił atak Izraela jako deklarację wojny przeciwko Iranowi - podała agencja AFP, powołując się na oświadczenie irańskiego resortu dyplomacji.
Określenie to padło w liście Aragcziego do Organizacji Narodów Zjednoczonych, w którym "wezwał Radę Bezpieczeństwa do natychmiastowego zajęcia się tą kwestią".
Izrael uderza prewencyjnie w Iran
Premier Netanjahu wielokrotnie rozważał prewencyjny atak, ale powstrzymywał się pod naciskiem USA. Według mediów, przygotowania do uderzenia trwały miesiącami, choć sprzeciwiał się im Donald Trump.
Od połowy kwietnia USA prowadziły negocjacje z Iranem, oferując złagodzenie sankcji w zamian za ograniczenie programu jądrowego. Waszyngton zaznaczał, że celem porozumienia jest powstrzymanie Iranu przed zdobyciem broni nuklearnej. Trump groził konsekwencjami, ale podkreślał, że preferuje dyplomatyczne rozwiązanie.
Źródło: PAP