Słowacy porzucili przysmak. "Rosyjskie jajko" zmieniło nazwę
Tradycyjny słowacki przysmak o nazwie ruske vajce (rosyjskie jajko) oraz klasyczne lody (ruska zmrzlina) zmieniły nazwę. Po napaści sił Władimira Putina na Ukrainę producenci na Słowacji postanowili zamanifestować solidarność z narodem ukraińskim. W ten sposób dyktator z Kremla pozbawił Słowaków tradycyjnych przysmaków, choć smak pozostał.
21.03.2022 | aktual.: 21.03.2022 11:25
Na takie działanie w związku z sytuacją na Ukrainie zdecydował się słowacki producent Ryba Koszyce, który jednocześnie chce pomóc Ukrainie. Jak informuje słowacki portal omediach.com, dochód ze sprzedaży produktu przysmaku znanego do tej pory jako Ruske Vajce - teraz już przemianowanych na Picnik Vajce - trafi do Human at Risk na pomoc humanitarną dla Ukrainy. W sklepach pojawi się limitowana seria produktów z etykietą "Pomóc Ukrainie".
"Rosyjskie jajko" to popularna przekąska na Słowacji i w Czechach. Połówkę ugotowanego na twardo jaja faszeruje się masą z majonezem i ozdabia łososiem, szynką lub salami i uzupełnia kiszonym ogórkiem.
"To symboliczne przesłanie, że jesteśmy po stronie pokoju i wolności. Stoimy za Ukrainą i chcemy wyrazić nasze wsparcie i solidarność narodowi ukraińskiemu. Dlatego, zanim trwale zmienimy nazwę naszych produktów, postanowiliśmy oznaczyć istniejące produkty etykietą 'Pomagać Ukrainie', a dochód ze sprzedaży trafi na pomoc naszym sąsiadom we współpracy z organizacją Ludzie Zagrożeni. Wierzymy, że dzięki temu symbolicznemu krokowi i wsparciu finansowemu organizacji uda nam się złagodzić wpływ wojny na niewinnych ludzi, którzy są zmuszeni do opuszczenia swoich domów" – powiedział Richard Duda, prezes Tauris Group, do której należy producent jajek - firma Ryba Koszyce.
Produkty z naklejkami wyrażającymi pomoc Ukrainie, pojawiły się na sklepowych półkach w zeszłym tygodniu. A opakowania z zupełnie nową etykietą producent wprowadzi w kwietniu.
Słowacy nie chcą tego jeść. Trzeba było zmienić nazwę
Słowacy zmienili też nazwę tradycyjnych "rosyjskich lodów" znanych od dziesięcioleci jako "ruska zmrzlina". Takie mrożone przysmaki, od czasów istnienia ZSRR obecne na rynku, w Polsce znane jako śnieżki lub śnieżynki, od pierwszego dnia inwazji, sprzedawane są na Słowacji jako "ukraińskie".
"Czujemy się w moralnym obowiązku zdefiniowania siebie przynajmniej w tej formie przeciwko agresywnym i niesprawiedliwym działaniom rosyjskich urzędników. Dajemy jasny komunikat Ukraińcom mieszkającym w Czechach lub na Słowacji, że myślimy i wspieramy ich" – powiedział. Prokop Volf, szef koncernu Prima.
To podobna reakcja, jak w Polsce natychmiastowa zamiana w barach, restauracjach i sklepach pierogów ruskich na ukraińskie. Jednak na ten spontaniczny gest niektórzy się oburzali, tłumacząc, że "ruska" potrawa pochodzi nie z Rosji, a z Rusi, a więc z obecnych terenów Ukrainy, więc nazwa ma historyczne korzenie i jest uprawniona.