Słowacja też chce zmian w traktacie; UE: nie ma mowy!
Szwedzkie przewodnictwo w Unii Europejskiej odrzuciło słowackie próby wynegocjowania dla siebie podobnych ustępstw w Traktacie z Lizbony, jakich chce czeski prezydent Vaclav Klaus. Klausowi chodzi o to, by chronić się przed potencjalnymi żądaniami zwrotu zajętego po wojnie mienia Niemców sudeckich.
Prezydent Klaus, jedyny europejski przywódca, który nie ratyfikował jeszcze traktatu, uzależnił jego podpisanie od uzupełnienia go zapisem ograniczającym obowiązywanie Karty Praw Podstawowych wobec Republiki Czeskiej. Premier Słowacji Robert Fico oświadczył, że również jego kraj może podjąć taką próbę, jeśli uda się to Czechom, z którymi do 1993 roku Słowacja tworzyła jedno państwo.
- Wydaje mi się, że Słowacja zakończyła u siebie proces ratyfikacji Traktatu z Lizbony - zaważył sucho szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt na konferencji prasowej w Brukseli. Wypowiedź premiera Fico dotyczy procedury późniejszej modyfikacji Traktatu UE, co - jak mówił Bildt - nie jest w obecnej chwili rozpatrywane.
Według Klausa, będąca integralną częścią Traktatu z Lizbony Karta mogłaby otworzyć drogę do sądowych wniosków o zwrot mienia pozostawionego przez Niemców sudeckich wysiedlonych po drugiej wojnie światowej na mocy tak zwanych dekretów Benesza.
W przypadku, gdy Czechy wynegocjują, iż Traktat z Lizbony "nie będzie więcej przywoływał kwestii dekretów Benesza, wówczas Słowacja nie może sama pozostać w tyle" - mówił Fico. Jego zdaniem, jeśli taka klauzula zostałaby przyznana Czechom, Słowacja w efekcie zostałaby "postawiona w bardzo delikatnej pozycji".
Żądania Klausa wzbudziły wątpliwości, czy gwarancje dla Czech nie będą wymagały nowych negocjacji i ratyfikacji we wszystkich krajach UE, co kategorycznie odrzuca KE i szwedzkie przewodnictwo. Brak podpisu prezydenta Klausa jest ostatnią przeszkodą uniemożliwiającą wejście w życie Traktatu z Lizbony, który ma usprawnić i zdemokratyzować UE. Poza Czechami, pozostałe 26 krajów członkowskich, w tym Słowacja, zakończyło proces ratyfikacji, składając w Rzymie tzw. instrumenty ratyfikacyjne.
Nad znalezieniem rozwiązania, które zadowoli Klausa i będzie do przyjęcia dla partnerów w UE, intensywnie pracuje szwedzkie przewodnictwo, licząc na porozumienie na najbliższym szczycie unijnym w Brukseli w przyszłym tygodniu.