"Słowa papieża skończą się katastrofą dla milionów ludzi"
Jedno z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych "The Lancet" oskarża papieża Benedykta XVI o to, że jego wypowiedź o prezerwatywach może zakłócić naukową kampanię na rzecz używania tego środka antykoncepcyjnego - donosi BBC.
27.03.2009 | aktual.: 27.03.2009 19:26
Papież, wypowiadając się podczas swojej pierwszej wizyty w Afryce powiedział, że prezerwatywy nie są sposobem na walkę z epidemią HIV i AIDS i wręcz pogłębiają problem. Okazuje się, że najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest, zgodna z nauką Kościoła, abstynencja i wierność - dodał papież.
Według publicystów "The Lancet", słowa te były szalenie niedokładne i mogą mieć katastrofalne skutki. Papież przez swoją wypowiedź publicznie zniekształcił naukowe dowody przemawiające za używaniem prezerwatyw do walki z AIDS na rzecz promowania katolickiej doktryny - podaje magazyn. Jak dodaje, niejasne jest, czy Benedykt XVI wypowiadając się w ten sposób popełnił błąd z powodu niewiedzy czy też umyślnie manipulował naukową wiedzą, by promować katolicką ideologię.
Publicyści "The Lancet" piszą, że w przypadku gdy wypowiada się wpływowa osoba, niezależnie od tego czy to postać polityczna czy kościelna, taka wypowiedź, która może być dramatyczna dla milionów ludzi, musi być wyjaśniona lub sprostowana.
Tą konkretną wypowiedzią papież zrobił "niedźwiedzią przysługę" tysiącom katolików, którzy niestrudzenie pracują, aby zapobiegać rozprzestrzenianiu się HIV i AIDS na całym świecie - podsumowuje "The Lancet".
