"Słowa gen. Skrzypczaka są krzywdzące dla MON"
Szef sztabu generalnego generał Franciszek Gągor uważa, że krytyka wojskowych urzędników MON przez dowódcę sił lądowych generała Skrzypczaka jest dla nich krzywdząca.
W niedzielę na uroczystości pożegnania poległego w Afganistanie kapitana Daniela Ambrozińskiego, dowódca sił lądowych, generał Waldemar Skrzypczak obarczył winą za niedostatek sprzętu biurokrację w MON. Następnego dnia oddał się do dyspozycji prezydenta.
Generał Franciszek Gągor, który był gościem "Sygnałów Dnia" uważa, że swoją wypowiedzią dowódca sił lądowych wyszedł poza obszar wojskowy, a wkroczył w obszar polityczny. Jego zdaniem, znalazło się tam dużo treści krzywdzących dla żołnierzy w służbach centralnych.
Szef sztabu generalnego powiedział, że generał Skrzypczak naruszył postanowienie ministra obrony w sprawie postępowania z mediami, oraz ustawę o służbie żołnierzy zawodowych. Zdaniem generała Gągora, żołnierz powinien panować nad emocjami, a sytuacja sprowadzenia do Polski ciała poległego żołnierza nie uzasadniała wygłoszonych słów.
Gość "Sygnałów Dnia" dodał, że generał wypowiedział się w niestosownym miejscu. Nie zgłaszał wątpliwości na przykład na kolegiach generalskich.