Śledztwo ws. katastrofy polskiej awionetki bez Polaków
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych nie będzie obecna przy badaniu wypadku polskiej awionetki na Słowacji - ujawnia "Nasz Dziennik".
11.05.2012 | aktual.: 11.05.2012 11:54
Chodzi o katastrofę, do której doszło 6 maja w okolicach Rużemberku. Z komunikatu opublikowanego przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych wynika, że katastrofie uległ samolot 3XTrim o znakach rozpoznawczych SP-YPL, wykonujący lot z lotniska LZRU (Słowacja)
na lotnisko EPGI (Lisie Kąty pod Grudziądzem).
Badanie wypadku, zgodnie z zasadami załącznika 13 do konwencji chicagowskiej, prowadzone jest przez komisję słowacką. Strona polska miała prawo co najmniej oddelegować swojego akredytowanego, ale jak ustalił "Nasz Dziennik", zrezygnowano z tego przywileju. Według informacji PKBWL, polska komisja będzie oczekiwać na wyniki badań komisji słowackiej.
Wypadek maszyny 3XTrim był czwartym zdarzeniem z udziałem polskich samolotów podczas majowego długiego weekendu. Do trzech wcześniejszych katastrof doszło na terenie Polski i te zbada PKBWL. Zgodnie z przyjętymi zasadami najdalej w ciągu miesiąca od zdarzenia Komisja musi przedstawić wstępne raporty na temat okoliczności tych katastrof.