ŚwiatŚledztwo ws. abp. Józefa Wesołowskiego. Poszukiwany drugi duchowny

Śledztwo ws. abp. Józefa Wesołowskiego. Poszukiwany drugi duchowny

Prokuratura na Dominikanie wszczęła śledztwo w sprawie oskarżeń o pedofilię nuncjusza apostolskiego w tym kraju, abp. Józefa Wesołowskiego. Poszukiwany jest też drugi polski duchowny, który również ma być zamieszany w skandal pedofilski - informuje TVN24. Sam wniosek o wszczęcie postępowania prokuratorskiego dotyczy w sumie czterech duchownych, którzy - jak oświadczył przewodniczący Episkopatu Dominikany - dopuścili się aktów pedofilii.

Śledztwo ws. abp. Józefa Wesołowskiego. Poszukiwany drugi duchowny
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Orlando Barria

05.09.2013 | aktual.: 05.09.2013 22:27

Jak podaje TVN24, prokuratura na Dominikanie ma kontakt z rzekomymi ofiarami i ich rodzinami.

Drugi duchowny, który ma być zamieszany w skandal, miał organizować wycieczki dla dzieci, na których miało dochodzić do molestowania.

Sam wniosek o wszczęcie postępowania prokuratorskiego dotyczy w sumie trzech innych duchownych, którzy - jak oświadczył przewodniczący Episkopatu Dominikany - dopuścili się aktów pedofilii.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Dominikany kardynał Nicolas de Jesus Lopez Rodriguez odczytał w czwartek na konferencji prasowej w siedzibie Episkopatu dokument zatytułowany "Nieodzowna refleksja". W dokumencie tym Kościół Dominikany "usilnie prosi wymiar sprawiedliwości, aby działał zdecydowanie i z całą otwartością (wobec tych księży) na podstawie rzetelnych dochodzeń i zastosował sankcje przewidziane w Kodeksie Karnym".

Czołowy dziennik ukazujący się w stolicy Dominikany, "El Nacional", obszernie relacjonując wystąpienie kard. Lopeza Rodrigueza cytuje jego słowa, że "Kościół katolicki jest zaniepokojony i zawstydzony z powodu wspomnianych wyżej zdarzeń w różnych punktach kraju".

Na konferencji prasowej podano m.in., że abp Wesołowski jest oskarżony o picie alkoholu w miejscach publicznych i utrzymywanie stosunków seksualnych z dziećmi.

"Ten, kto źle postępował, jak b. nuncjusz Józef Wesołowski - cytuje dziennik dokument Episkopatu - musi ponieść odpowiedzialność za swe czyny".

Abp Wesołowski wezwany do Rzymu

Nuncjusz apostolski w Dominikanie arcybiskup Józef Wesołowski został odwołany ze stanowiska w związku z oskarżeniami o pedofilię - poinformował rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi, potwierdzając doniesienia mediów. Decyzję podjął papież Franciszek. Dodał, że arcybiskup Wesołowski został odwołany i zwolniony ze stanowiska i został poproszony o wyjaśnienie stawianych mu zarzutów".

Watykan wszczął postępowanie wobec zarzutów pedofilii. Trwa ono w Kongregacji Nauki Wiary, która zajmuje się wszystkimi takimi przypadkami.

Wyjaśniono, że hierarcha nie opuścił swego stanowiska dobrowolnie, lecz został odwołany przez papieża Franciszka 21 sierpnia. O sprawie poinformowano najpierw kanałami kościelnymi.

Oskarżenia o pedofilię skierowały pod adresem nuncjusza media na Dominikanie. Tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała watykańskiego dyplomatę, gdy odwiedzał miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich.

Skandal na Dominikanie

W pierwszych komentarzach podkreśla się, że sprawa abp. Wesołowskiego wywołała ogólnonarodowy skandal na Dominikanie.

Portal Vatican Insider zauważa, że w ten sposób potwierdzone zostało to, o czym wiedziano od dłuższego czasu, czyli o inklinacjach dyplomaty, określanych jako "non sanctas".

Według Vatican Insider skandal wybuchł w lipcu tego roku. Arcybiskup Santo Domingo kardynał Nicolas de Jesus Lopez Rodriguez wysłał do Watykanu dossier dotyczące stawianych nuncjuszowi zarzutów pedofilii. Sprawą zajął się watykański Sekretariat Stanu i przedstawił ją papieżowi Franciszkowi, który podjął decyzję o natychmiastowym odwołaniu abpa Józefa Wesołowskiego.

W czerwcu tymczasem to właśnie abp Wesołowski oskarżył o tuszowanie skandalu pedofilii arcybiskupa Portoryko - przypominają media.

Nieoficjalnie wiadomo, że od chwili odwołania z Dominikany abp Wesołowski przebywa w Rzymie i czeka na wyniki trwającego w Watykanie postępowania.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (795)