Śledztwo w sprawie wanny Wassermanna
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga
poprowadzi przeniesione z Krakowa śledztwo w sprawie wadliwie
podłączonej do prądu wanny w domu Zbigniewa Wassermanna, obecnego
koordynatora ds. służb specjalnych - dowiedziała się PAP
w źródłach prokuratorskich.
30.12.2005 15:35
W połowie grudnia prokurator krajowy Janusz Kaczmarek podjął decyzję, by sprawę przekazać innej prokuraturze. Mówił, że choć Prokuratura Krajowa nie znalazła żadnych nieprawidłowości w postępowaniu krakowskiej prokuratury, to sprawa trafi do innej jednostki, by "uniknąć zarzutu stronniczości" (Wassermann jest prokuratorem z Krakowa).
Kaczmarek zapewniał, że Wassermann nie zwracał się w całej sprawie do Prokuratury Krajowej, która podjęła decyzję o analizie sprawy po artykułach w prasie sugerujących, że w śledztwie mogło dojść do nieprawidłowości.
Jak dowiedziała się PAP, Prokuratura Apelacyjna w Warszawie (której Prokuratura Krajowa przesłała sprawę) zadecydowała, że postępowanie będzie prowadzić Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Akta sprawy wkrótce do niej trafią.
Jak podawała "Gazeta Wyborcza", akta głośnego sporu między Wassermannem a sześcioma fachowcami, którzy wykańczali mu dom, zostały w listopadzie tego roku zabrane z prowadzącej śledztwo od trzech lat prokuratury w Nowej Hucie i przesłane do Ministerstwa Sprawiedliwości.
W śledztwie zarzuty postawiono sześciu pracownikom budowlanym, elektrykom i hydraulikom, którzy w 2003 r. wykonywali roboty w domu Wassermanna. Ówczesny poseł PiS nie chciał zapłacić wykonawcom, argumentując m.in., że wadliwe podłączenie wanny z hydromasażem stanowiło zagrożenie dla życia jego rodziny i jego samego. Ekspertyzy wykazały wadliwość instalacji, co mogło grozić porażeniem prądem.
Według "Gazety Wyborczej", Wassermann krytykował działania prokuratora, chcącego początkowo sprawę umorzyć. Nie zgadzał się też z pierwszymi opiniami eksperta, który nie widział aż tak poważnych zagrożeń w domu posła PiS. Wassermann z kolei zarzucał brak rzetelności mediom piszącym o sprawie.
W Krakowie toczy się proces, który Wassermann wytoczył teściowej wykonawcy remontu za to, że w liście do TVP zarzuciła mu nieuczciwość.