Śledztwo w sprawie doniesienia LPR na Kulczyka
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie doniesienia Ligi Polskich Rodzin na Jana Kulczyka. LPR zarzuca mu fałszywe oskarżenie posła Romana Giertycha, że ten żądał on od biznesmena dokumentów obciążających prezydenta Kwaśniewskiego. Poinformował o tym rzecznik prasowy prokuratury Romuald Basiński.
Sprawa wiąże się z okolicznościami wrześniowego spotkania Jana Kulczyka z wiceszefem sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, a zarazem liderem LPR Romanem Giertychem na Jasnej Górze.
Najpierw doniesienie o przestępstwie złożył do prokuratury w imieniu Kulczyka jego pełnomocnik, mec. Jan Widacki. Zgodnie z nim, lider LPR miał żądać od biznesmena materiałów obciążających prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, co oznaczało wpływanie na świadka przed przesłuchaniem przez komisję śledczą ds. PKN Orlen "przemocą lub groźbą bezprawną".
Władze LPR uznały, że jest to doniesienie fałszywe, a zatem jest przestępstwem, i z kolei złożyły w Prokuraturze Generalnej doniesienie na Jana Kulczyka. Ta skierowała sprawę do rozpatrzenia do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
W końcu grudnia prokuratura częstochowska, w ramach postępowania sprawdzającego, przesłuchała Giertycha w sprawie doniesienia LPR i założyła dwie możliwości - albo wszczęcie śledztwa, albo odmowę jego wszczęcia, jeśli prokurator prowadzący uzna, że najpierw wyjaśnić należy zasadność doniesienia Jana Kulczyka.
Według Basińskiego, wyjaśnienie zasadności doniesienia LPR wymaga procesu i oficjalnie poinformował o wszczęciu śledztwa.
Jest ono prowadzone z artykułu 234 kodeksu karnego dotyczącego fałszywego oskarżenia, za co grozi odpowiedzialność w postaci ograniczenia wolności do lat dwóch - powiedział rzecznik prokuratury.
Z uwagi na charakter sprawy, wielkie zainteresowanie nią społeczeństwa musi być rozpoczęte śledztwo - dodał Basiński. _ Praktycznie będą to dwa osobne, toczące się równolegle śledztwa - jedno w sprawie doniesienia Kulczyka na Giertycha, drugie LPR-u na Kulczyka_. Śledztwo z doniesienia biznesmena toczy się już od połowy listopada ubiegłego roku.
Oba śledztwa prowadzą różni prokuratorzy, ale ze względu na bliźniaczy charakter spraw możliwa jest wymiana dokumentów między prowadzącymi.