"Śledzik Lubniewicki" na koniec karnawału
Śledzie przyrządzone na kilkadziesiąt
sposobów królowały na rynku w Lubniewicach w Lubuskiem.
W tym niedużym miasteczku od trzech lat na koniec karnawału, przed
środą popielcową, odbywa się konkurs pod nazwą "Śledzik
Lubniewicki".
08.02.2005 20:15
Jak poinformował prezes Towarzystwa Przyjaciół Lubniewic Henryk Kargul, w tym roku w szranki w dwóch kategoriach: zakładów gastronomicznych i gospodyń domowych stanęło ok. 30 uczestników z Lubniewic i okolicznych gmin.
Organizatorzy zapewnili wszystkim główny surowiec - płaty śledziowe, tzw. matiasy. Reszta zależała już tylko od pomysłowości i fantazji uczestników konkursu.
Jury brało pod uwagę zarówno walor estetyczny dania, jak i jego smak. Wśród gospodyń zwyciężyła pani Teresa Goździak z Lubniewic, która przyrządziła rozpływające się w ustach śledzie w sosie śliwkowym. Natomiast wśród zakładów wygrał bar Bryza z tej samej miejscowości. Hitem okazały się koreczki śledziowe w warzywach.
Serwowano także śledzie bardziej tradycyjne - w oleju, occie, śmietanie, majonezie, sosie pomidorowym, z jajkiem, jabłkiem i wiele innych. Obok dań prostych były również bardzo wykwintne. Trzykrotny zwycięzca konkursu pan Andrzej Hoffa przyrządził śledzie na pomidorach z grzybami udekorowane marynowanymi prawdziwkami.
O tym, że każda z potraw miała wyjątkowy smak, można było przekonać się po degustacji, na którą zaproszono gości i mieszkańców Lubniewic.
Organizatorem imprezy jest Towarzystwo Przyjaciół Lubniewic. Na Rynku, mimo zimnego wieczoru, odbyły się występy zespołów ludowych, były też tańce. W zabawie uczestniczyło ok. 300 osób.