Śledczy analizują nagrania rozmów z członkiem "rodziny" Charlesa Mansona
Policja z Los Angeles dotarła do nagrań rozmów między członkiem "rodziny" Charlesa Mansona a jego obrońcą, które mogą wiązać Mansona z kolejnymi morderstwami - informuje internetowy serwis "Daily Mail".
24.05.2013 | aktual.: 24.05.2013 20:08
Detektyw David Holmes powiedział, że taśmy analizuje prokuratura. Nagrania sprzed kilkudziesięciu lat zawierają rozmowy, które Charles "Tex" Watson odbył ze swoim obrońcą.
Nagrania odnaleziono w ubiegłym roku, kiedy upadła firma prawnicza, której współwłaścicielem był obrońca Watsona Bill Boyd. 20 godzin nagrań powstało, kiedy Watson i Boyd przygotowywali się do procesu. Watson próbował przeszkodzić w przekazaniu nagrań policji. Sąd uznał jednak, że nagrania przestały mieć charakter prywatny, gdyż we wrześniu 1976 r. Watson pozwolił je sprzedać pisarzowi, żeby móc opłacić koszty procesu. Część materiału została przez pisarza wykorzystana.
W lutym, jak podawały amerykańskie media, znaleziono nagranie, w którym Boyd - zmarły w 2009 r. - mówił, że Manson powiedział Watsonowi, że sam "zabił też wielu innych ludzi". Śledczy mają nadzieję, że analizowane nagrania pozwolą rzucić nowe światło na sprawę wspomnianych morderstw.
Watson początkowo był skazany na karę śmierci za udział w morderstwie Sharon Tate i sześciu innych osób, ale wykonanie kary zawieszono. Karę zamieniono na dożywocie.
Manson, przywódca "rodziny", wysłał jej członków do domu Polańskiego z poleceniem zabicia jego mieszkańców. Wśród ofiar, oprócz Sharon Tate, był także imigrant z Polski Wojciech Frykowski.
Następnego dnia Manson sam wziął udział w zamordowaniu małżeństwa Leno i Rosemary LaBianca w miejscowości Los Feliz w pobliżu Los Angeles.
Manson odsiaduje karę w więzieniu stanowym Corcoran w specjalnej celi odizolowanej od reszty więźniów. Będzie mógł się ubiegać o zwolnienie za 15 lat, w wieku 92 lat.