SLD: złożymy własny projekt uchwały ws. raportu MAK
Klub SLD złoży własny projekt uchwały sejmu w sprawie raportu MAK, mówiącego o przyczynach katastrofy smoleńskiej - poinformował rzecznik SLD Tomasz Kalita.
17.01.2011 | aktual.: 17.01.2011 15:12
W czwartek swój projekt uchwały w tej sprawie złożył u marszałka sejmu klub PiS, a w poniedziałek przekazał go pozostałym klubom parlamentarnym. W poniedziałek również w tej sprawie z liderem SLD Grzegorzem Napieralskim rozmawiał szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak.
- To, co w swej uchwale proponuje PiS, jest dla nas nie do przyjęcia, jutro złożymy własny projekt uchwały, który będzie kompromisowy - zapowiedział Kalita.
- Chcielibyśmy, aby sejm wysłał jasny i czytelny sygnał do międzynarodowej opinii publicznej, że raport nie daje całości obrazu przyczyn tragedii i zostanie uzupełniony przez stanowisko i raport polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy - dodał rzecznik Sojuszu.
Napieralski z kolei zwrócił uwagę, że sejmowa uchwała jest jedynie aktem politycznym. - - Nie możemy więc na nic wpływać, niczego żądać, ale na pewno uchwała może być zobowiązaniem ze strony rządowej do takiego rzetelnego spoglądania na argumenty, na dobrą informację dla obywateli no i też do tego, aby strona polska pokazała dzisiaj opinii publicznej nasze argumenty i nasze stanowisko w tej sprawie - zaznaczył szef Sojuszu.
Ocenił ponadto, że w projekcie PiS znalazły się "zwroty bardzo ostre, bardzo daleko idące". Ale - jak zastrzegł - są też sformułowania, "na które można spoglądać jako na troskę o to, co się w Polsce dzieje i nasz stosunek do raportu".
Błaszczak powiedział z kolei, że jego ugrupowanie nie chce zmieniać treści uchwały. - Odrzucamy wszelkie targi polityczne. Uważamy, że podjęcie tej uchwały przez parlament jest czymś oczywistym - powiedział.
Szef klubu PiS uważa, że treść przygotowanej przez jego klub uchwały jest spójna i jednoznaczna. - Chodzi nam o to, żeby strona polska powiedziała wprost, że to, co przedstawił MAK jest nie do zaakceptowania. Zabrakło takich słów ze strony prezydenta Komorowskiego, premiera Tuska - podkreślił Błaszczak.
Zgodnie z projektem uchwały PiS, "Sejm RP wyraża swój zdecydowany sprzeciw wobec tez zawartych w końcowym raporcie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego". "Sejm uznaje, że treść końcowego raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego nie służy dobrym stosunkom między Rzeczpospolitą Polską a Federacją Rosyjską i oczekuje, że powołane zostaną niezależne i ponadpaństwowe instytucje, które pozwolą obiektywnie wyjaśnić przyczyny katastrofy" - napisano.
W projekcie uchwały napisano, że "raport zawiera nieuzasadnione wnioski, zmierzające do obarczenia wyłączną odpowiedzialnością pilotów samolotu TU-154M i jego pasażerów oraz uwolnienia od jakiejkolwiek odpowiedzialności podmiotów Federacji Rosyjskiej". Projekt zakłada też, że sejm wyrazi "stanowczy sprzeciw wobec próby naruszenia godności i dobrej pamięci" generała Błasika.