SLD wzywa rząd do rozmów z lekarzami i pielęgniarkami
Parlamentarny klub SLD zaapelował do rządu, by podjął rozmowy z lekarzami i
pielęgniarkami. W oświadczeniu SLD wyraża też
szacunek i wdzięczność dla pielęgniarek, kończących 27-dniowy
protest pod kancelarią premiera.
15.07.2007 | aktual.: 15.07.2007 12:38
"Apelujemy do rządu, by zamiast toczyć wewnętrzne spory i wikłać się w wewnątrzkoalicyjne intrygi podjął rozmowy z lekarzami i pielęgniarkami i wspólnie poszukał rozwiązań" - czytamy w oświadczeniu.
Zwracając się do protestujących pod rządowymi budynkami pielęgniarek SLD wyraża "szacunek dla tej poruszającej serca i pełnej godności formy protestu". "Dzięki Wam, Szanowne Panie, słowo 'Solidarność', wyświechtane i zużyte przez polityków, w 'białym miasteczku' odnalazło właściwe znaczenie. Dziękujemy i jesteśmy z Wami" - piszą posłowie.
Ich zdaniem, protest pielęgniarek i położnych spotkał się z "bezprecedensową obojętnością władzy na postulaty związków zawodowych i jej niebywałą arogancją wobec ludzi pracy".
"Rząd, odmieniający słowo 'Solidarność' przez wszystkie możliwe przypadki, unikał rozmów o problemach służby zdrowia i eskalował konflikt próbując upokorzyć, zastraszyć i skłócić protestujących" - uważają posłowie Sojuszu.
Według nich, podjęte w końcu rozmowy wykazały, że koalicja rządząca nie ma ani odwagi, ani pomysłu jak reformować ochronę zdrowia.
Klub Parlamentarny SLD podkreśla przy tym, że w czasie akcji protestacyjnej wspierał pielęgniarki "możliwymi dla opozycji środkami". Zapowiada również dalsze poparcie dla żądań płacowych pracowników ochrony zdrowia, przypominając zgłoszoną jeszcze w czerwcu przez szefa SLD Wojciecha Olejniczaka propozycję "okrągłego stołu w sprawie zdrowia".
"Niech oskarżająca nas o manipulację strajkującymi prawica nie liczy, że przestraszymy się i wyrzekniemy obrony praw pracowniczych i pomocy słabszym" - ostrzegają parlamentarzyści SLD.