PolskaSLD wzywa do bojkotu spotkania z prezydentem

SLD wzywa do bojkotu spotkania z prezydentem


Lider SLD Wojciech Olejniczak wezwał polityków opozycji do bojkotu spotkania z prezydentem
Lechem Kaczyńskim w sprawie lustracji. Zapowiedział też, że sam
nie pojawi się w Pałacu Prezydenckim.

SLD wzywa do bojkotu spotkania z prezydentem
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

15.05.2007 | aktual.: 15.05.2007 13:12

Jak powiedział Olejniczak, chce w ten sposób zaprotestować przeciw - jego zdaniem - celowemu i złośliwemu blokowaniu przez premiera wydrukowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej w "Dzienniku Ustaw".

Nie może być zgody na łamanie konstytucji - podkreślił Olejniczak, cytując odpowiedni artykuł ustawy zasadniczej mówiący o niezwłocznym drukowaniu orzeczeń Trybunału w "Dzienniku Ustaw".

Olejniczak wątpi w czystość intencji spotkania u prezydenta i przypuszcza, że spotkanie w Pałacu Prezydenckim ma charakter propagandowy. Powtórzył, że prawidłowa kolejność powinna być następująca - najpierw druk orzeczenia, potem spokojna rozmowa o przyszłości lustracji w Polsce. Dopiero wtedy - zdaniem lidera SLD - można wziąć "głęboki oddech" i zastanowić się, co zrobić z teczkami zgromadzonym w IPN, "tak aby już nigdy nie szkodziły ludziom i nie powodowały podziałów".

We wtorek, 15 maja, mija termin składania oświadczeń lustracyjnych do IPN. Oznacza to, że ci, którzy do wtorku nie złożą oświadczeń, mogą stracić pracę, choć odzyskają ją zapewne po odwołaniu do sądu.

To oczywiste łamanie konstytucji i oczywiste łamanie prawa - podkreślił szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Szmajdziński. Sojusz wezwał prezydenta, aby wpłynął na premiera i orzeczenie Trybunału wydrukowano jeszcze we wtorek.

Olejniczak uważa, że niewydrukowanie orzeczenia TK przypomina sytuację z PRL, w której gdy rządzącym coś się nie udawało, konsekwencje tego ponosiło społeczeństwo. Nie udało się przeprowadzić lustracji niezgodnej z konstytucją, a zapłacić za to ma społeczeństwo - stwierdził Olejniczak. Czy premier Jarosław Kaczyński bierze wzorce z PRL-u?- pytał polityk SLD.

SLD uważa, że w sprawie druku orzeczenia TK rząd "gra na zwłokę". Sojusz zarzuca prezydentowi, że będąc strażnikiem konstytucji nie zainterweniował w tej sprawie.

Nie odzywa się w tej sprawie ani prezydent, ani minister sprawiedliwości, którego podwładni wielu ludziom w Polsce każdego dnia stawiają zarzuty związane z niedopełnieniem obowiązków lub przekroczeniem uprawnień - zaznaczył Szmajdziński. Mamy do czynienia z zachowaniem niegodnym zajmowania najwyższych stanowisk w państwie - dodał.

Olejniczak powiedział, że w SLD trwa analiza orzeczenia Trybunału w sprawie niekonstytucyjności części przepisów ustawy lustracyjnej. Szef Sojuszu już wcześniej zapowiedział, że SLD zgłosi własny projekt ustawy lustracyjnej przewidujący odtajnienie teczek IPN. Nad propozycjami lewicy w tej sprawie pracują m.in. posłowie - Jerzy Szmajdziński i Janusz Zemke.

Wtorkowe spotkanie w Pałacu Prezydenckim ma być poświęcone przyszłości lustracji w Polsce po piątkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Przedmiotem rozmów będzie m.in. kwestia, czy otwierać wszystkie archiwa Instytutu Pamięci Narodowej, czy tylko te dotyczące polityków.

Zaproszenia od prezydenta otrzymali przedstawiciele partii politycznych, które mają reprezentację w Sejmie w postaci klubów poselskich: PiS, PO, Samoobrona, LPR, SLD i PSL.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)