PolskaSLD proponuje ponadpartyjne prace nad ustawą medialną

SLD proponuje ponadpartyjne prace nad ustawą medialną

Jolanta Szymanek-Deresz (SLD) oceniła - dzień po tym jak Sejm podtrzymał weto prezydenta do ustawy medialnej - że obecnie jest dobry moment, aby rozpocząć prace nad ustawą medialną w układzie ponadpartyjnym z uwzględnieniem postulatów Sojuszu.

26.07.2008 | aktual.: 12.11.2009 12:45

Dodała, że Lewica nie poparła ustawy medialnej zaproponowanej przez Platformę Obywatelską, ponieważ PO nie chciała zgodzić się na odpolitycznienie mediów.

Wiceszefowa SLD na sobotniej konferencji prasowej w Sejmie wyjaśniła, że jej ugrupowaniu zależy, by nowa regulacja wprowadzała określoną licencję programową, a także by - zgodnie z nią - minister skarbu nie miał wpływu na obsadę stanowisk w mediach publicznych oraz by kwota abonamentu mogła być odliczona od podatku.

_ Dziś otwiera się nowy czas dla negocjacji nad nową ustawą medialną, dla negocjacji ponadpartyjnych, które mają szanse wprowadzić ład medialny w Polsce_ - powiedziała.

Szymanek-Deresz zaznaczyła też, że w czasie negocjacji z PO padały zapewnienia, że odpolitycznienie mediów może nastąpić w przyszłości. Jednakże zerwanie rozmów w piątek przekreśliło tę szansę - powiedziała.

Musimy poczekać aż PO ochłonie z emocji, więc dajemy im trochę czasu na uspokojenie i pogodzenie się z tą porażką. PO skazana jest na negocjacje ponadpartyjne pozbawione emocji, jeśli chce utrzymać kreowany na razie wizerunek partii, która chce zrobić coś dobrego dla mediów publicznych - dodała.

Poseł Jerzy Wenderlich podkreślił natomiast, że Lewica wstrzymując się od głosowania nad wetem przeszkodziła "smutnej uroczystości wręczenia mediom legitymacji partyjnej".

Sojusz Lewicy Demokratycznej przeżył już swoją nie najlepszą przygodę z mediami. Przejawialiśmy też kiedyś chęć jakiegoś tam wpływania na media publiczne, ale my z tego grzechu się wyleczyliśmy i absolutnie uważamy, że nikt nie ma prawa wpływania na media prawa publiczne - dodał.

Zaznaczył także, że w opinii Lewicy propozycje PO były "zamianą siekierki na kijek" i chodziło o "przejęcie wpływów nad mediami".

_ Wiadro zimnej wody przyda im się na te rozgrzane głowy. Uniemożliwiliśmy przejęcie instrumentu za pomocą którego mogliby mówić, że w Polsce jest genialnie mimo, że wielu ludzi twierdziłoby, że są niezadowoleni_ - dodał poseł.

Odniósł się również do wypowiedzi Chlebowskiego, że media publiczne zostały "przehandlowane przy paru butelkach wina" podczas spotkania Grzegorza Napieralskiego z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Określił ją jako "przerażająco niską i wulgarną". Zapowiedział, że zajmie się tym Komisja Etyki.

Podczas piątkowego głosowania w Sejmie koalicji PO-PSL zabrakło 24 głosów do odrzucenia prezydenckiego weta. W głosowaniu udział wzięło 447 posłów. Do odrzucenia weta Sejm potrzebował większości 3/5 głosów, która w tym wypadku wynosiła 269 głosów. Za odrzuceniem weta głosowało 245 posłów, 160 było przeciw, 42 - w tym 37 posłów Lewicy - wstrzymało się od głosu.

Gdyby Sejmowi udało się weto odrzucić można byłoby przerwać obecną kadencję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz władz TVP i Polskiego Radia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)