"SLD jest gotowe do współpracy przy ustawie hazardowej"
Klub Lewicy jest gotowy do współpracy w sprawie projektu ustawy hazardowej, jeśli premier Donald Tusk przekona posłów, że nowe przepisy nie stworzą ryzyka powstania podziemia hazardowego - zadeklarował w Szczecinie szef klubu i przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski.
28.10.2009 | aktual.: 28.10.2009 16:28
Napieralski podkreślił, że nie zna jeszcze projektu, którego założenia premier przedstawił we wtorek, więc trudno mu go oceniać. - Chciałbym, by premier przekonał przynajmniej nasz klub parlamentarny, że ta ustawa nie niesie ze sobą żadnych niebezpieczeństw. Po pierwsze, że nie spowoduje, że nagle pojawi się jakiś kolega Mira, Zbycha czy Grzecha i ów kolega będzie właścicielem kasyn, który zyska dodatkowe miliony złotych na tej ustawie. (...) Chciałbym również gwarancji i pełną analizę, czy nie stworzy się podziemie hazardowe, czy znowu nie stworzy się szara strefa - powiedział dziennikarzom Napieralski.
W jego ocenie zapowiedzi premiera w sprawie zmian w przepisach dotyczących hazardu to próba "zadośćuczynienia" w związku z tzw. aferą hazardową. - Jeżeli jest to rzetelna, szczera, prawdziwa intencja Donalda Tuska, aby uporządkować tę sferę, to się bardzo cieszę - zaznaczył Napieralski. Zadeklarował, że posłowie Lewicy są gotowi do "rzetelnej, uczciwej pracy" nad projektem nowej ustawy hazardowej.
Rząd przyjął we wtorek założenia do projektu nowej ustawy hazardowej (ustawy o grach liczbowych i hazardowych) przyjął we wtorek rząd. Założenia zakładają zakaz instalowania automatów o niskich wygranych poza kasynami (okres przejściowy na likwidację działających automatów ma wynosić 5 lat). Rząd chce zakazać organizowania wideoloterii, skuteczniej walczyć z hazardem wśród osób niepełnoletnich, zamierza też wprowadzić wyższe podatki dla branży hazardowej.