"SLD jak bokser, który upadł na deski"
Czy SLD znów przygarnie Józefa Oleksego? Były premier, który odszedł z polityki po ujawnieniu kompromitującego nagrania rozmowy z Aleksandrem Gudzowatym, miałby zostać wystawiony przez Sojusz do walki o mandat europosła. – SLD gorączkowo poszukuje wzmocnienia, bo jest dziś jak bokser liczony na stojąco. Upadł na deski, do nokautu jest blisko – komentuje dla Wirtualnej Polski poseł PiS Tadeusz Cymański.
Trwa spotkanie Józefa Oleksego z Grzegorzem Napieralskim. Według nieoficjalnych informacji TVP Info, Oleksy jest gotów wesprzeć dawną partię, jeśli dostanie pierwsze miejsce w Warszawie lub w okręgu mazowieckim.
W opinii Cymańskiego, kandydatura Oleksego to wzmocnienie listy SLD. Jednocześnie zwrócenie się partii w stronę wyborców, których zniechęcił wybór na szefa Sojuszu Grzegorza Napieralskiego - próba określenia własnej tożsamości. - SLD od pewnego czasu tkwił w rozkroku, aberracji, nie mógł się zdecydować, czy chce być partią, która nie ukrywa związków z poprzednim establishmentem, czy chce budować coś nowego – diagnozuje w rozmowie z Wirtualną Polską polityk PiS. Jego zdaniem kandydatura byłego premiera, „jednej z wielkich postaci polskiej polityki”, to dramatyczne poszukiwanie wzmocnienia przez tę partię.
- Po stracie Danuty Huebner, która miała być siłą napędową dla Sojuszu oraz pozyskaniu Włodzimierza Cimoszewicza przez PO, SLD jest w sytuacji narożnikowej – dodaje Cymański.
Wicemarszałek Sejmu, poseł PO Stefan Niesiołowski uważa, że Oleksy może tylko poprawić wizerunek Sojuszu, a nie mu zaszkodzić. - Oleksy jest politykiem, który zawsze reprezentował umiarkowaną twarz lewicy, skłonną do koncyliacji, do zgody, to nie był polityk agresywny – mówi Wirtualnej Polsce Niesiołowski. Właśnie dlatego może zatrzymać ostatnie dołowanie partii, które jest - w opinii posła Platformy - spowodowane stylem uprawiania polityki przez Grzegorza Napieralskiego.
– Napieralski ma w sobie coś tak antypatycznego, a przy tym tyle agresji, wciąż tylko mnoży przeciwników. Do tego nie ma charyzmy, jest niesympatyczny. Oleksy jest z kolei człowiekiem miękkim i ciepłym. Dla lewicy to dobra kandydatura – podkreśla Niesiołowski.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska