SLD i PSL noworocznie czyszczą
O nagłych czystkach w placówkach podległych
samorządowi województwa łódzkiego informuje "Gazeta Wyborcza".
Rządzący politycy z SLD i PSL hurtowo wyrzucają szefów, by
zastąpić ich swoimi ludźmi. Tworzą też dla "swoich" nowe
stanowiska. - To początek okopywania się przed wyborami
samorządowymi, twierdzi opozycja.
Samorządem województwa łódzkiego od kwietnia rządzi koalicja SLD- PSL wspierana przez Klub Radnych Aktywnych (byli członkowie Sojuszu lub radni o sympatiach lewicowych).
Czystki zaczęły się przed kilkoma dniami. Na pierwszy ogień poszedł dr Józef Tazbir, szef szpitala im. Kopernika (jedna z największych placówek medycznych w Polsce). Zwolniono go za rzekomą niegospodarność i nadmierne zadłużenie szpitala, zarząd województwa złożył też na niego doniesienie do prokuratury. Miejsce Tazbira zajął kojarzony z PSL Włodzimierz Stelmach, który pół roku temu stracił stanowisko szefa łódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
Zmieniono też dyrektorów dwóch innych szpitali. Szefem w Zgierzu został Adam Fronczak, ostatnio kanclerz Uniwersytetu Medycznego i szef jednego z oddziałów w szpitalu. Jest uważany za człowieka Krzysztofa Makowskiego, wicemarszałka województwa i barona SLD w Łódzkiem. A Eugeniusz Furman (SLD, wicedyrektor departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim) został dyrektorem w szpitalu im. Radlińskiego.
Na szefa artystycznego łódzkiej opery powrócił znany śpiewak Kazimierz Kowalski (związany z PSL, startował z łódzkiej listy ludowców w wyborach do Sejmu w 2001 r.). Kowalski był już dyrektorem opery od 1994 do 1997 r. Był krytykowany za zły dobór repertuaru, dostał nawet Czarną Maskę (antywyróżnienie przyznane przez łódzkich recenzentów teatralnych) za niski poziom premier w sezonie 94/95. Teraz pracę nowego dyrektora będzie nadzorowała... jego żona Małgorzata - dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim.
Pojawiły się też nowe stanowiska. W Urzędzie Marszałkowskim zaczął działać Zarząd Nieruchomości Województwa Łódzkiego. Pokieruje nim Ryszard Podladowski, kolejny człowiek Makowskiego. Był jedyną osobą, która przystąpiła do konkursu.
"Wyborcza" twierdzi, że to nie koniec zmian. Zdaniem gazety w styczniu z Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska wylecą Ewa Ćwikła (kojarzona z LPR) i Waldemar Przyrowski (Platforma Obywatelska). A wiceprezes WFOŚ Włodzimierz Janik (niegdyś związany z Samoobroną), by zachować stanowisko, zapisał się tydzień temu do klubu radnych PSL. (PAP)