SLD i OPZZ przeciwne prywatyzacji uzdrowisk
SLD i OPZZ przeciwstawiają się prywatyzacji uzdrowisk - oświadczył rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. Politycy SLD przekonywali, że żadne z przeznaczonych do prywatyzacji uzdrowisk nie przynosi strat; zaapelowali do ministra skarbu o wycofanie się z tych planów.
25.07.2012 | aktual.: 25.07.2012 15:55
Sprawą prywatyzacji uzdrowisk zajęła się sejmowa Komisja Zdrowia. Przed posiedzeniem komisji SLD zorganizował konferencję prasową w sejmie, podczas której opowiedział się przeciwko prywatyzacji uzdrowisk.
- Stajemy dzisiaj w obronie polskich uzdrowisk - oświadczył rzecznik SLD. Jak donosiły w czerwcu media, Ministerstwo Skarbu Państwa chce sprzedać uzdrowiska w Ciechocinku, Lądku-Zdroju, Kołobrzegu, Busku-Zdroju, Rymanowie i Świnoujściu. Jedynym, które ma pozostać w rękach państwa, będzie Krynica-Żegiestów. Mówi o tym projekt rozporządzenia ministra skarbu państwa z połowy czerwca.
- Przestrzegamy dziś premiera Donalda Tuska i pytamy, kto będzie mógł skorzystać po prywatyzacji z tych uzdrowisk, które dzisiaj funkcjonują. Chyba tylko i wyłącznie ludzie bogaci, na pewno ich nie brakuje w PO i w PSL - mówił rzecznik SLD. Jak zaznaczył, uzdrowiska obsługują dzisiaj kilkaset tysięcy osób rocznie.
- Dlatego szukamy takiej większości w sejmie, by zablokować możliwość prywatyzacji. SLD i OPZZ stanowczo przeciwstawiają się prywatyzacji tych uzdrowisk, które zostały do tego przewidziane - powiedział rzecznik Sojuszu.
W konferencji wzięła też udział wiceszefowa OPZZ Wiesława Taranowska. - Jako OPZZ użyjemy wszelkich możliwych środków, by nie dopuścić do wydania tego rozporządzenia (ws. prywatyzacji uzdrowisk) - zadeklarowała.
Joński przekonywał, że w ostatnich latach w uzdrowiska zostało zainwestowane prawie 40 mln zł. - Żadne z uzdrowisk nie przynosi strat, to są najmocniejsze argumenty, dla których stoimy dziś po stronie tych, którzy korzystają (z uzdrowisk) - powiedział. Jak dodał, po prywatyzacji uzdrowiska będą nadal istniały, tylko zamienią się w "bogate centra SPA dla bogatych ludzi".
Poseł SLD Stanisław Wziątek, odnosząc się do planów prywatyzacji uzdrowisk, ocenił, że "Ministerstwo Skarbu Państwa prowadzi politykę prywatyzacyjną, która jest sprzeczna z interesami państwa, ze zdrowym rozsądkiem".
Przekonywał, że w całej Europie funkcjonują uzdrowiska prywatne, państwowe, a także o charakterze komunalnym. - W Polsce nie wiedzieć czemu minister skarbu państwa, po uzyskaniu zgody wiceministra zdrowia, przewidział do prywatyzacji kolejnych sześć uzdrowisk - powiedział Wziątek.
Poseł zaapelował do ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego "o wycofanie się z wydania rozporządzenia, które prywatyzuje sześć uzdrowisk". Wziątek zwrócił się też do ministra zdrowia, aby "wycofał poparcie dla idei prywatyzacji, które wyraził jego wiceminister".
Wziątek zaznaczył, że jeśli do prywatyzacji tych sześciu uzdrowisk dojdzie, to musi odbywać się ona pod szczególną ochroną służb specjalnych, ponieważ dotyczy nie tylko obiektów, ale zasobów naturalnych Polski. - W tej sprawie występuję do ministra (spraw wewnętrznych) Jacka Cichockiego, aby służby nadały szczególne baczenie sprawie prywatyzacji uzdrowisk - powiedział poseł.