Sławomir Nowak wciąż nie złożył mandatu posła
Miesiąc temu były minister transportu i szef pomorskiej PO Sławomir Nowak zapowiedział rezygnację z mandatu. Polityk wziął sejmowy urlop, ale wrócił po nim do pracy - donosi "Rzeczpospolita".
W powszechnej opinii Nowak jest jedyną ofiarą afery taśmowej. W wywiadzie dla "Newsweeka" pod koniec czerwca zapowiadał, że w ciągu kilku tygodni złoży mandat, ponieważ, "żeby być posłem, trzeba mieć zaufanie publiczne". - Ja tego zaufania dzisiaj nie mam - mówił.
Okazuje się jednak, że Nowak wciąż nie zrezygnował z mandatu i wykonuje poselskie obowiązki, choć na głosowaniach się nie pojawia. - Stara się unikać świecznika - mówi gazecie posłanka Agnieszka Pomaska.
Taśmy "Wprost"
"Wprost" opublikował nagranie z początku lutego 2014 r. Słychać na nim rozmowę polityka PO Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, który był wcześniej generalnym inspektorem informacji finansowej.
Z nagrań wynika, że Parafianowicz obiecał Nowakowi, że poprzez swoje znajomości w skarbówce sprawdzi, czy i jak da mu się w pomóc. Sprawa dotyczyła dochodów byłego ministra transportu i jego żony, oraz unikania płacenia podatków.
Źródło: "Rzeczpospolita", PAP