Sławomir Cenckiewicz ujawnił listę przedmiotów wysłana przez władze PRL w kosmos
Portrety komunistycznych przywódców, "Manifest Komunistyczny" i "Konstytucja PRL". To część przedmiotów, które komunistyczne władze Polski wysłały w kosmos razem z polskim kosmonautą. Co się z nimi stało?
- Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej czuję się zaszczycony umożliwieniem mi wykonania lotu kosmicznego na radzieckim statku Sojuz 30 i orbitalnej stacji Salut 6. Okazanego mi zaufania nie zawiodę! - mówił kilka minut przed startem Mirosław Hermaszewski. Jako pierwszy i do tej pory jedyny Polak poleciał w kosmos. 27 czerwca 1978 o godzinie 17:27 czasu warszawskiego statek kosmiczny Sojuz 30 wystartował z kosmodromu Bajkonur.
"Ziemia nadaje muzykę. Rodowicz śpiewa 'Kolorowe jarmarki'. Anna German śpiewa ulubioną przez geologów, ale przede wszystkim kosmonautów 'Nadzieję'. Na tle melodii słyszymy końcowe komendy odliczania - wspominał Hermaszewski moment startu po latach, w książce "Ciężar nieważkości. Opowieść pilota-kosmonauty".
Ówczesne ministerstwo obrony narodowej wyposażyło Hermaszewskiego dość niezwykle na tę podróż. Pełną listę przedmiotów, które zapakowano do plecaka polskiego kosmonauty opublikował na swoim profilu na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz.
"Normalny człowiek w podróż bierze inne rzeczy..., chyba że w Kosmos leci, to bierze zestaw kosmiczny :)" - napisał Cenckiewicz.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Lista jest niezwykle intrygująca. Co się na niej znalazło? Oczywiście, flaga narodowa. Liczba: 21 sztuk. Do tego m.in. dwa godła PRL, Portrety Brezniewa i Gierka, miniaturowe wydanie "Manifestu Komunistycznego", "Manifest PKW"," Konstytucja PRL", ziemia z pól Lenino i Warszawy oraz znaczki VI i VII Zjazdu PZPR.
Internautów, którzy zapoznali się z postem Cenckiewicza bardzo zainteresował los zabranych przez Hermaszewskiego gadżetów. jeden z nich postanowił nawet zapytać się o to zięcia gen. Hermaszewskiego, europosła PiS Ryszarda Czarneckiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Jak nic komuniści myśleli, że Hermaszewski albo kosmitów, albo anioły spotka i trzeba będzie mieć jakieś podarki" - skomentował listę jeden z internautów.
"Co w tym dziwnego? Dziś też kosmonuaci zabierają flagi, znaczki i np. banknoty w kosmos, bo ich wartość po powrocie jest kosmiczna" - napisał kolejny.
Część internautów zaczęła przewidywać, co musiałby zabrać na orbitę Hermaszewski, gdyby leciał w kosmos dziś.
Trwa ładowanie wpisu: twitter