Zawaliła się kamienica w Bielsku-Białej. Strażacy zakończyli akcję
Po godz. 11 przy ul. Celnej w Bielsku-Białej doszło do zawalenia się kamienicy. Na miejscu pojawiło się siedem zastępów straży pożarnej. Budynek stał niezamieszkały. Ratownicy przez kilka godzin przeszukiwali zgliszcza w poszukiwaniu ludzi.
Jako pierwszy informację o zawaleniu się kamienicy w Bielsku-Białej podał "Dziennik Zachodni". Tamtejsza Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej poinformowała później, że zdarzenie miało miejsce ok. godz. 11.00. W akcję ratowniczą początkowo zaangażowano siedem zastępów straży pożarnej.
Zawaliła się kamienica w Bielsku-Białej. Strażacy zakończyli akcję
Budynek przy ul. Celnej stał niezamieszkały. Ratownicy przez kilka godzin przeczesywali jednak zgliszcza, aby mieć pewność, czy w środku nie znajdowali się bezdomni. Jak poinformował przed godz. 16 PAP, działania strażaków zakończono. Pod gruzami nie znaleziono ludzi.
Na miejscu pojawił się prezydent miasta Jarosław Klimaszewski, a także przedstawiciele policji, zespołu zarządzania kryzysowego z Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, a także inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Bielska-Białej.
- To był pustostan. Był zabezpieczony przed dostępem osób postronnych. Drzwi zamknięte były na łańcuch. Sprawdzamy jednak, czy ktoś nie znalazł się pod gruzami. Na miejscu jest specjalna grupa poszukiwawcza z Jastrzębia-Zdroju - powiedziała PAP rzecznik bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa.
Strażacy początkowo próbowali odgruzować teren, ale zły stan budynku sprawił, że wstrzymali się z dalszymi pracami. Ostatecznie na miejscu pracowało aż osiemnaście zastępów straży pożarnej.
Szymon Gąsowski z biura prasowego bielskiego magistratu przekazał PAP, że kamienica nie należy od miasta. Po informacji o zdarzeniu, pod wskazanym adresem pojawili się właściciele budynku i zapowiedzieli, że zabezpieczą teren przed osobami postronnymi.