Zabiła dwumiesięczną córkę. Matka usłyszała wyrok
37-letnia Agnieszka P. z Dąbrowy Górniczej została skazana na 25 lat więzienia za zabójstwo dwumiesięcznej córeczki i znęcanie się nad nią ze szczególnym okrucieństwem. Wyrok jest prawomocny, katowicki sąd nie uwzględnił złożonych w tej sprawie apelacji.
26.10.2022 | aktual.: 26.10.2022 16:43
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach Agnieszka P. będzie mogła ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie najwcześniej po 20 latach.
Jak wynika z ustaleń procesu, krótko przed śmiercią dziecka kobieta miała kilkakrotnie je uderzyć oraz podać mu w mleku amfetaminę i ecstasy, które sama też zażywała. W procesie odpowiadał też partner kobiety Grzegorz W., skazany - też już prawomocnie - na 4 lata więzienia za narażenie córeczki na niebezpieczeństwo.
Przed ogłoszeniem wyroku oskarżona, która została doprowadzona na rozprawę z aresztu, mówiła, że jest niewinna; płakała. - Brakuje mi mojej córki. Tak (jak uznał sąd I instancji - PAP) nie było. Zależy mi na moim synu, nie wyobrażam sobie życia bez mojej rodziny. Wnoszę o złagodzenie kary, ale jestem po prostu niewinna - oświadczyła. Sam wyrok przyjęła już ze spokojem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ostra krytyka działań PiS. "To szkodnicy. Doprowadzą do katastrofy"
Obrona odwołała się od wyroku
Wyrok w I instancji ogłosił w lutym br. Sąd Okręgowy w Katowicach. Uznał oskarżoną 37-latkę za winną popełnienia dwóch czynów zarzucanych jej aktem oskarżenia: zabójstwa córki oraz znęcania się nad nią ze szczególnym okrucieństwem i podania narkotyków.
Wymierzając jej karę łączną 25 lat pozbawienia wolności sąd zastrzegł, że o warunkowe przedterminowe zwolnienie kobieta będzie mogła ubiegać się najwcześniej po 20 latach.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Prokuratura, która przed sądem okręgowym domagała się dla oskarżonej dożywocia, ostatecznie nie składała apelacji. Od wyroku odwołała się obrona, która zakwestionowała ustalenia sądu i domagała się uniewinnienia lub ponownego procesu, a także kurator działająca w imieniu pokrzywdzonej dziewczynki, domagając się dla Agnieszki P. dożywocia. Apelację składała też obrona Grzegorza, która wymierzoną mu w I instancji karę uważała za zbyt surową.
Źródło: PAP
Przeczytaj również: