Wezwania na 997 nie odbierze już policjant. Pilotażowy program na Śląsku
Zmiany w systemie alarmowym w Śląskiem. Kiedy wybierzemy numer 997 to w słuchawce nie usłyszymy już policjanta dyżurnego w najbliższej komendzie. Komenda Główna Policji sprawdza, czy zgłoszenia może przyjmować Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
14.11.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:08
W ramach pilotażu numer 997 najpierw przełączony zostanie we wszystkich jednostkach policji w woj. śląskim. W poniedziałek CPR w Katowicach przejęło numer komendy miejskiej w stolicy województwa, a w kolejnych dniach i tygodniach stanie się tak z innymi komendami regionu, zgodnie z alfabetyczną listą.
- Mamy 32 komendy miejskie i powiatowe, więc potrwa to około miesiąca - mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Tomasz Gogolin ze śląskiej policji.
- Taki system obowiązuje w wielu krajach. Selekcja fałszywych zgłoszeń spada na operatorów CPR, a do policji trafiają już konkretne wezwania, podobnie, jak dzieje się to w przypadku numeru 112 - dodaje policjant.
Jak wyjaśnia "Dziennik Zachodni", resort spraw wewnętrznych i administracji wybrał na sprawdzenie takiego rozwiązania woj. śląskie, bo CPR w Katowicach uznawane jest za jedno z najbardziej sprawnych w kraju.
Jeśli pilotażowe rozwiązanie sprawdzi się to w ciągu roku zostanie wprowadzone w całej Polsce. Dotyczyć będzie nie tylko numeru alarmowego policji, ale także straży pożarnej i pogotowia ratunkowego.