Tyszanin podpalił mieszkanie swojej byłem partnerki. Czeka na zarzuty
Ubiegłej nocy w Tychach, pijany mężczyzna podpalił mieszkanie swojej byłej partnerki. Zadzwonił na policję. Później, kompletnie pijany zastał zatrzymany przez policję.
- Do dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna i powiedział o zdarzeniu. Wskazał adres, pod który wysłano patrol - przekazała Wirtualnej Polsce Agnieszka Semik, rzecznik prasowy tyskiej policji.
Mundurowi na miejscu zobaczyli dym wydostający się z mieszkania. Wbiegli i wspólnie z sąsiadem zaczęli gasić pożar, by ten się nie rozprzestrzenił.
- Gdy sytuacja była opanowana, wszczęto poszukiwania podpalacza - dodaje Semik.
Mężczyzna został zatrzymany na ul. de Gaulle'a, czyli niedaleko od miejsca akcji. Trafił do izby wytrzeźwień. Wkrótce zostanie przesłuchany.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .