Tragiczny finał randki. 39-latkowi grozi dożywocie

Para miała się poznać przez internet kilka tygodni przez zbrodnią. 50-letnia kobieta zaczęła korespondować z 39-letnim Piotrem H. Jak informuje "Fakt", mężczyzna w 2019 roku wyszedł z więzienia, do którego trafił po śmiertelnym pobiciu mężczyzny na Pomorzu.

Do makabrycznego zdarzenia doszło w czwartek. Para umówiła się na spotkanie w jednym z katowickich mieszkań. W nocy mężczyzna powiadomił policję, że skrzywdził swoją partnerkę i prosi o pomoc w jej uratowaniu.

- Skierowani na miejsce katowiccy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę. Jeden z policjantów, który jest również ratownikiem medycznym, zaczął udzielać kobiecie pomocy. Pomimo jego starań i ratowników medycznych, którzy na miejsce dojechali zaraz po policjantach, rannej nie udało się uratować. Kobieta z powodu licznych ran kłutych zmarła - przekazała podkom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka katowickiej policji.

Badanie trzeźwości wykazało, że Piotr H. w chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie. Od mężczyzny pobrano także krew, aby zbadać ewentualną obecność środków psychotropowych. Na miejscu zdarzenia grupa dochodzeniowo- śledcza z technikiem kryminalistycznym i biegłym z zakresu medycyny sądowej ustalali wszelkie okoliczności zdarzenia.

39-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Na wniosek śledczych z katowickiej prokuratury sąd wydał zgodę na trzymiesięczny areszt mężczyzny. Za zabójstwo 50-letniej kobiety grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Źródło: "Fakt"/katowice.policja.gov.pl

Przeczytaj także:

Tragedia na polowaniu. 56-latek nie żyje

Co zamierza Putin? "Został zapędzony w róg"